Wpis z mikrobloga

@jeden_na_dziesiec Jedynym toksykiem jest tutaj różowa. Dawaj kasę morda w kubeł bo mi to się po prostu należy. Śmieszna jest twoja argumentacja i to oporowo bo fundatorem całego przedsięwzięcia był ojciec, a nie niezależna od patriarchtu różowa z gołą dupą. Jego kasa i jego sprawa. Tak samo z przychodzeniem na uroczystość - jeżeli się nie zgadza z formą to nie przychodzi. I para młoda ma pełne prawo mieć w dupie osobę która
@thighslapper0:

trzeba to na ostatnia chwile przerabiac/odwolywac


Trzeba odwoływać, bo różowej się uroiło, że będzie walczyć z jakąś tradycją? No rzeczywiście, logiczne z jej strony.

Geberalnie to pokazuje że obie strony tak naprawdę są mściwe i okopowane we własnych twierdzach, nie umiejąc rozmawiać
@jeden_na_dziesiec: już ktoś kiedyś wyjaśniał że wesele nigdy nie było dla młodych tylko dla rodziców rodzin na zapoznanie się i poświętowanie. Kiedyś to rodzice fundowali wesela a skoro tak to mają wszelkie prawo uważać że ma być po ichniemu. Poza tym to pewnie fejk
@jeden_na_dziesiec Bo jeśli się uważa za niezależna to znaczy że nie potrzebuje pomocy ojca. A tu wychodzi że che pokazać swoją niezależność i samodzielność ale za pieniądze ojca. Hipokryzja.
ojciec jest obrażalskim toksykiem


@jeden_na_dziesiec: XD

"JESTEM SILNOM NIEZALEŻNOM KOBIETOM" - no to silna niezależna kobieta sama sobie finansuje swoje silne niezależne imprezy. Proste. W pracy też ci płacą za to, że robisz coś za co zapłacili. Skoro zgodziła się na branie hajsu od ojca, to zgodziła sie też na granie na jego zasadach.
@jeden_na_dziesiec:
Ale jak niby „po ojcowemu”?
#!$%@? moi rodzice nic nam nie dokładali, innym znajomym też. Może gdyby przeliczy ich wkład pomocy czasowej to by było z 5% wartości wesela.
Jakim więc cudem wycofanie się z finansowania dla niezależnej kobiety ma być kara? Może #!$%@? nie jest niezależna po prostu!
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale jak kiedyś dzieciaki były zależne finansowo to właśnie rodzice mieli wielki wpływ na wesela
@jeden_na_dziesiec to jak chce zrobić po swojemu to niech robi za swoje. Wtedy będzie silna i niezależna. Nie jest sierotą, że od małego do wszystkiego dochodziła sama. Rodzice ubrali, wykarmili, a teraz siadać w koncie bo musi pokazać jaka jest silna