Dlaczego ETFy uważane są na wykopie za lepsze? Nie chodzi mi o to, żeby mi ktoś tłumaczył różnicę między ETFami a funduszami inwestycyjnymi, ale tak pobieżnie czytająć, fundusze inwestycyjne mogą dawać większe zwroty. Jak to wygląda historycznie? Były jakieś ciekawe historie, że ludzie inwestowali w miarę bezpieczne fundusze i nagle wyczyściło ich do zera? Rejestrując się na xtb była informacja, że chyba 70-80 % ludzi na giełdzie traci niż zyskuje. Tyczy się to też funduszy inwestycyjnych czy może głównie ludzi, którzy sami probóują grać na pojedynczych akcjach?
@mirekpngtif: to 70-80% tyczy się akurat kontraktów CFD, bo tę informację trzeba podawać. Często jest na nie spora dźwignia finansowa typu 1:20 i jak kurs spadnie, to można szybko stracić całą pozycję.
@mirekpngtif: Bo mało który zarządzający funduszem jest w stanie pobić benchmark w długiej perspektywie.
No i były perełki jeśli chodzi o TFI:
Kilkanaście lat temu powstały co prawda fundusze inwestycyjne specjalizujące się w lokowaniu w nieruchomości, ale okazały się katastrofą. Najgorszy z nich, TFI BPH Nieruchomości, stracił 99% pieniędzy klientów. Większość pozostałych – Skarbiec Nieruchomości, czy Arka Nieruchomości – też skończyło żywot pod kreską. I to na rynku, na którym
@mirekpngtif: Uważane są za lepsze ze względu na opłaty. ETF (szczególnie pasywny) ma zazwyczaj bardzo niski TER, w okolicach 0.05-0.25% rocznie. Fundusze inwestycyjne z którymi się spotkałem mają TER w okolicy 2-3%. Co to oznacza w rzeczywistości? Oznacza to, że fundusz co roku musiałby robić wynik o 2-3% większy, żeby na siebie zarobić. jeśli na siebie nie zarobi, bo np. zarobi tyle ile benchmark, to co roku tracimy te 2-3%.
@mirekpngtif: ETF to nadal fundusz tylko, ze notowany na gieldzie (Exchange-traded fund) - i rowniez moze byc aktywnie zarzadzany. Ludzie wola ETFy bo powszechnie dostepne sa ETFy z ekspozycja na konkretne indeksy gieldowe bez potrzeby aktywnego zarzadzania i przez to oplaty sa niskie(TER)
#gielda #inwestycje #pieniadze #finanse #oszczedzanie
@mirekpngtif: c-----o
No i były perełki jeśli chodzi o TFI:
Co to oznacza w rzeczywistości? Oznacza to, że fundusz co roku musiałby robić wynik o 2-3% większy, żeby na siebie zarobić.
jeśli na siebie nie zarobi, bo np. zarobi tyle ile benchmark, to co roku tracimy te 2-3%.
Trzeba pamiętać, że fundusz aktywny, nawet jak traci, bo ktoś chce być następnym Michaelem Burrym, to trzeba płacić te 2-3%.