Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
iksem +4
Za 200k gotówki lepiej kupić:
1. Działkę budowlaną gdzieś pod Warszawą w celach inwestycyjnych i wziąć auto w leasing
2. Kupić auto za gotówkę i nie mieć działki
Skłaniam się do opcji nr 1.
#inwestycje #finanse
1. Działkę budowlaną gdzieś pod Warszawą w celach inwestycyjnych i wziąć auto w leasing
2. Kupić auto za gotówkę i nie mieć działki
Skłaniam się do opcji nr 1.
#inwestycje #finanse
Problem natomiast zaczyna być ze sprzętem. W rzeczonej lokalizacji był potężny lab do testów urządzeń, mnóstwo urządzeń, cała przez lata dopracowywana infrastruktura. Dla "góry" nie jest to oczywiście żaden problem, sprzęt się rozdzieli między inne lokalizacje. I kiedyś się to zrobi, cholera jedna wie kiedy, może w lato, może jesienią, teraz nie ma czasu się zastanawiać, się pomyśli. A interesowało mnie to o tyle, że miałem być mocno odpowiedzialny za relokację tego sprzętu i jego demontaż.
I z takim statusem się to powoli wykluwało przez ostatni miesiąc, czy dwa. Na temat sprzętu cisza i nikt nic nie wie, tematy personalne były załatwiane, decyzje "kto odlatuje kto zostaje" zapadały sobie może ciut nerwowo (temat na osobną opowieść, tu pomińmy), a ponieważ odlatuje duża większość tamtej załogi i chodzi o wieloletnich pracowników, to i odejście załatwione tak, że mają powiedzmy półroczne okresy wypowiedzenia bez obowiązku świadczenia pracy, a tenże ustaje z końcem miesiąca. Tego miesiąca.
Dziś mamy 19ty. Piątek. Dziś tak koło dziesiątej ktoś się obudził. Uświadomił sobie, że zwalniani są wszyscy techniczni mający dostęp do ośrodka, sprzęt zostaje bez opieki. A co ważniejsze, zostaje on bez opieki w wynajmowanym budynku, z dostępem tylko dla uprawnionych, za imiennymi przepustkami. Tak, właśnie tych zwalnianych. Zaś od pierwszego maja, nawet gdy z kolegami z polskiego oddziału pojedziemy tam dużym samochodem, czy dwoma po sprzet, to na bramie obiektu tamtejsi strażnicy będą mieli sytuację jak z niemieckich programów rozrywkowych jeszcze sprzed 20 lat: przyjechali do firmy Polacy samochodem na polskich blachach, przepustki nie mają, ale mówią, że chcą wejść i wynosić jakiś sprzęt. I żeby ich wpuścić :D
I nie, to nie jest koniec historii. Raczej jej początek. Dziś góra podjęła głęboko przemyślaną decyzję: trzeba sprzęt do końca miesiąca zdemontować i przewieźć do nowych lokalizacji. A tylko ważna sprawa: ten sprzęt cały czas pracuje, więc przerwa nie może być zbyt długa, najlepiej, jakby nie było jej wcale. Nie da się? No dobra, to na parę dni można wyłączyć. ale jak już przejedzie, to włączycie?
Dla wyjaśnienia: nie chodzi o serwerek czy nawet dwadzieścia serwerów, które wszystko czego potrzebują, to prądu i dostępu do internetu. Chodzi o naprawdę rozległą infrastrukturę złożoną z pierdyliona współpracujących ze sobą urządzeń. Którą trzeba jakoś podzielić i jakoś osadzić w nowych, zupełnie innych od dotychczasowych warunkach, z inną adresacją IP.
W poniedziałek jadę do Niemiec, będziemy robić plany. A raczej, jak podejrzewam, zastanawiać się przy niemieckim piwie, jak delikatnie wytłumaczyć wysoko postawionym przełożonym, że to, co oni chcą jest trochę mało realne i wymaga w wydaniu naprawdę superekspresowym tak z dobrego miesiąca przygotowań i planowania przez zespół ludzi. Ale jak znam życie (25 lat w branży), pewnie nie damy rady. Będą jaja. NIech mnie ktoś przytuli. Chlip...
#siecikomputerowe #korposwiat
@Jarek_P: Nie ty jesteś za tą decyzję odpowiedzialny więc w ostateczności możesz się co najwyżej pożegnać ze stanowiskiem. Nie ma co płakać i się stresować na zapas.
@matt-pitt: nie o odpowiedzialność mi chodzi i nie o nią się boję, lamentuję, bo jesteś świadom, jaka robótka mnie czeka. Mnie i kilka innych osób. Część urządzeń do postawienia i skonfigurowania od zera, bo nie da się inaczej, struktura w nowych lokalizacjach do ponownego zaprojektowania i to tak, żeby od razu było dobrze, bo jak już zaczniemy ten sprzęt zestawiać według scenariusza wymyślonego na
I wiem, że łatwo się mówi bo to nie takie proste i sam mam z
A i wołaj jak się sprawa rozwinie. Trzymaj się tam w tym IT
@Jarek_P: Normalnie mowisz szefowi ze to nierealne i przedstawiasz argumenty. Chryste, pracuje tez w branzy IT i strasznie męczą mnie takie p*zdy które boją sie powiedziec jak jest naprawde.
Powiem Ci jak bedzie. Pojedziesz do tych Niemiec i zrobisz dokladnie to co szef Ci powie. Zrobisz
@Jarek_P: Ta, jasne, załatwienie komuś przepustki do budynku firmy