Wpis z mikrobloga

Mirasy spod tagu #dieta potrzebuje pomocy, bo ostatnio chodzę głodna na okrągło.

Jestem znowu na redukcji i pierwszy raz mam problem z obliczeniem odpowiedniej kaloryki dla siebie. Internetowe kalkulatory podpowiadają, że powinnam jeść 1745kcal dziennie, ale wydaje mi się, że to za mało przy moim trybie życia. Inaczej- w kalkulatorach mamy do wyboru stopień naszej aktywności w tygodniu- i tu właśnie są schody, bo nie wiem czy ja dużo ćwiczę czy nie.

Sprawa wygląda tak:
29 lat, 165cm, 63kg

Jeżdżę do pracy 5 razy w tygodniu rowerem 10km (czyli 20km dziennie)
Trzy-cztery razy w tygodniu biegam (2-3 treningi leciutkie po 30-40min i jeden bardziej wymagający ok. 1h-1.20h). Chce teraz dołożyć jeszcze basen, ale to tak 2 razy w tygodniu po 30-40min.

No i od miesiąca chodzę głodna, nie mogę przestać myśleć o jedzeniu, cały mój świat skupia się w tym momencie na tym żeby dotrwać jakoś do następnego posiłku.
Śledzę kalorie na MyFitnessPal i wg apki mam dobrze zbilansowaną dietę pod względem makro.

Co tu robić? Dodać trochę tych kalorii i obserwować czy dupa nie puchnie?( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiciochpyta
  • 14
@Szpeju: Może być tak że za dużo kalorii nie dołożysz, bo jesteś po prostu mała i lekka, z automatu utrzymanie kosztuje mniej i ten wysiłek też będzie spalał mniej. Możesz zobaczyć czy będzie spadać na 1850-1900 (jak będzie to i tak wolniej), ale wyżej już bym nie wchodził. Bardziej z głodem może pomóc jedzenie innych rzeczy, jeżeli obecne nie działają. Kiedy siedzę na 2200 kaloriach (190 83kg) to na mega głód
@Szpeju: Żaden kalkulator Ci nie poda Twojego zapotrzebowania, to jest tylko strzał jak nie masz pojęcia od czego zacząć. To jakie jest Twoje zapotrzebowanie możesz określić tylko w wyniku obserwacji. Zaczynasz jeść te 1750 kcal i patrzysz czy chudniesz za szybko czy za wolno, następnie korygujesz kaloryczność.

Na redukcji powinnaś być trochę głodna, ale jest wiele technik, które hamują głód. Możesz ograniczyć skok insulinowy, jedząc węgle na koniec posiłku, albo w
  • 0
@atol @Mirkosoft dziękuję Wam bardzo za odpowiedź
Dzisiaj się fest zapchałam chlebem razowym z masłem orzechowym :D muszę jednak zwracać uwagę na indeks sytości. Wrzucę 1850kcal i będę obserwować wagę do następnego tygodnia.
@Szpeju: tydzień to trochę krótko, bo sama masa z powodu wody itp. skacze znacząco,a przy tak niskiej masie już walczysz o każde 100 gram gdzie wahanie może wynosić 10x tyle w skali dnia luzem, zrobiłbym z 3 tygodnie i mierzył obwody rano na czczo i na tym bazował (wagę też, ale głównie dla świętego spokoju). A jak masz tyle energii do ćwiczeń, to zamiast basenu dorzuciłbym siłowe chociażby z hantlami
@atol: nie styka, chyba że ktoś chce zostać flakiem po redukcji. Białko podtrzymuje mięśnie, syci, wpływa na hormony, regenerację po wysiłku i jeszcze kilka innych rzeczy.

Dlatego warto trzymać białko wysoko na redukcji, zwłaszcza w przypadku osób aktywnych.
Błonnik i białko dużo tego. Bardzo dużo. Powoduje sytość i zabija uczucie głodu. Ja dodatkowo zakupiłem sobie garmina i wylicza mi co dziennie ile mam kalorii spoczynkowych i aktywnych. Jestem na bardzo dużym deficycie i nie czuje się głodny.