Wpis z mikrobloga

@eisil: Do 57% najmniej atrakcyjncyh mezczyzn trafia 34% wiadomosci. Do 60% najmniej atrakcyjnych kobiet trafia 30 % wiadomosci. Wychodzi mniej wiecej na to samo, z delikatną korzyścią w strone tego, ze kobiety piszą do mniej atrakcyjnych¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@eisil: kobiety uważają tylko 20% męskiej populacji za atrakcyjnch i tylko do takich same piszą oraz tylko do takich podbijają i tylko takich profile lajkują na Tinder. Facet nawet przystojny zadowoli sie srednia jak mój kumpel chad z morda modela co potrafi nawet przeruchac przeciętna i nie dlatego że chce nabić licznik a poprostu nie ma kosmicznych wymagań chociaż moglby
  • Odpowiedz
@qwenti: to nie rzeczywistość tylko dane z aplikacji randkowej, która jest średnio miarodajna gdyż bierze pod uwagę wąską wybraną grupę a nie ogół populacji. To tak jakbyś zrobił testy psychologiczne dla graczy lola, mógłbyś wtedy wyciągnąć wnioski, że każdy człowiek na świecie jest bezrobotnym rasistą. Ale czy będą one odzwierciedlać rzeczywistość, no tak średnio.
  • Odpowiedz
@Xefirex problem jest też taki, że do atrakcyjności powinno zaliczyć się też to (w wieku np 23+) co ktoś osiągnął w życiu do tej pory. Przeciętny facet, którego w wieku 25-27 lat jest kierownikiem w zakładzie produkcyjnym (nie chodzi mi o Januszex, ale o duży, poważny zakład) powinien mieć większą wartość niż laska 7/10, która ma "zawód córka" i do niczego się nie nadaje. Ale niestety ludzie to tylko #!$%@? zwierzęta
  • Odpowiedz
@Erikaa: Żeby ocenić jakieś trendy musisz patrzeć na młodsze pokolenia, które wychowywały się już w czasie zmian społecznych i bytowych. Starsze pokolenia millenilasów to jeszcze można znaleźć takie pary o jakich Ty piszesz, ale w czasach ich młodości było ciężej w życiu, więc kobiety musiały szybko brać to co najlepsze było do wyboru pod ręką, żeby się utrzymać. W młodych pokoleniach zet nastolatków i 20 paro latków najczęściej na ulicy
  • Odpowiedz
@Nowystaryziel: zdaje sobie sprawę ze największy pogląd mam na swoje roczniki 30+, ale też nie mieszajmy tego z PRLem że trzeba było szybko wychodzić za mąż za to co bo pod ręką, bo to też nie to :-) w pracy mam takich 25 lat, młodszych kojarzę z neta (to wiadomo wszystko po koloryzowane) albo z obserwacji na mieście, w lokalach, na siłce, w komunikacji itp. Więc nie wyciągam swoich wniosków
  • Odpowiedz