Aktywne Wpisy
TSR44 +471
ATAT-2 +761
Przeczytałem właśnie dwa wpisy ludzi z gastro którzy wręcz DOMAGAJĄ się napiwków i nie pojmują jak można ich nie zostawiać.
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Szczerze? Po ostatnich kilku dniach gdzie stołowałem się w knajpach (wyjazd majówkowy) to powiem, że takiego uja. Restauratorzy już tak polecieli z tymi cenami zasłaniając się inflacjami, cenami prądu i płacami minimalnymi że już sami się zatracili w tym, gdzie jest granica.
Rozumiem ładna knajpka, ładny ogródek, miła obsługa, DOBRE jedzenie -
Mentalnie gdzieś nadal w 2018 roku.
Po prostu nie umiem sobie przetworzyć w głowie, że już tyle czasu minęło i jest już kwiecień 2024, to chyba wina pandemii bo czytałam że wiele osób tak ma.
Okres 2020-24 zlewa się wręcz w całość, bardzo dziwne uczucie, przytłaczające.
Też tak macie?
#depresja #pytanie #zalesie
Dużo się zmieniło przez ten czas.
Im człowiek starszy tym bardziej się zlewa.
Zaraz... co to ja miałem... a zresztą... bez znaczenia...
@Filippa: Nie
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Także doskonale Cie rozumiem, zwłaszcza
ja jestem w mentalnym szoku kiedy myślę sobie, że od 2016 roku minęło 8 lat a od 2018, 6 lat.
Nawet odliczałam to na palcach, żeby się upewnić czy nic mi się nie pomyliło bo to jakieś niedorzeczne xD
Najlepsze jest to, że na przykład okres 2016-2020 był dla mnie bardzo okresem wydłużonym, wszystko było takie wolne.
A teraz jak sobie uświadamiam, że 4 lata minęło od 2020 to znowu jestem