Wpis z mikrobloga

@Zbiersk: Błąd. Po prostu jeśli nie mam czegoś na czarno to o tej porze wpis z 20 plusami jest u mnie na głównej.

A, że czasami migną mi takie bzdury? Cóż... Życie xD. Nie dodaje wszystkich tagów masowo na czarno, bo zobaczę jeden głupi wpis raz na miesiąc.
  • Odpowiedz
Antynatalizm - jedno wielkie #!$%@?


@yahoomlody: czego nie rozumiesz w antynataliźmie że tak po nim ciśniesz? może jestem w stanie ci wyjaśnić to czego się boisz, lub to czego sobie przez lata życia nie przepracowałeś?

Twoje dziecko jak dorośnie #!$%@? pyszne ziemniaczki ze
  • Odpowiedz
@Makowieciasto: Przeczytałem. I antynataliści posługują się dokładnie taką logiką, żadną inną. Dziecku może się przydarzyć rzecz A, która jest negatywna, wiec lepiej go nie powoływac na świat. Cały antynatalizm jest na tym oparty.

I jak antynataliście powiesz, że jego argument można łatwo zrównoważyć argumentem, że może się dziecku przydarzać też coś dobrego to nie umie na to odpowiedzieć rzeczowo. Bo się nie da, bo antynatalizm jest słabą filozofią.
  • Odpowiedz
I jak antynataliście powiesz, że jego argument można łatwo zrównoważyć argumentem, że może się dziecku przydarzać też coś dobrego to nie umie na to odpowiedzieć rzeczowo


@zielonzielon: Człowiekowi który nie istnieje nie może się wydarzyć nic dobrego ani nic złego, nie tworząc danego człowieka nie pozbawiamy go niczego, tylko działamy przeciw temu żeby mógł doświadczyć katorg życiowych, dobre rzeczy nie są ważne bo one nikomu nie są potrzebne przed zaistnieniem, piszemy o człowieku, który nie istnieje, więc nie możesz zrównoważyć, możesz powołać człowieka i wmówić mu że żyje bo tobie się spodobało i że to życie jest fajne, pytanie tylko czy on tak jak i ja i inni nataliści sam nie zobaczy na oczy że zrobiłeś mu krzywdę i to życie nie było mu do niczego potrzebne

Także odpowiedziałem rzeczowo, nie wrzucaj wszystkich antynatalistów do jednego
  • Odpowiedz
@Makowieciasto: Dobrych rzeczy nie bierzemy pod uwagę, bo ich potrzeba implikuje istnienie - gdyby człowiek nie istniał, to by niczego nie potzebował. Złe rzeczy również implikują istnienie, ale je bierzemy pod uwagę. Jak ktoś nas pyta czemu jedno bierzemy pod uwagę a drugie nie, to zatykamy uszy rękoma i krzyczymy "tralalala".

Ja doceniam próby przekonania mnie, ale nie wołaj mnie już wiecej, nie dowiem się tutaj wiecej niż wiem o
  • Odpowiedz