Wpis z mikrobloga

2-3k więcej


@mirko_anonim: Ja tam wciąż nie rozumiem fiksacji na tym punkcie.

Programista zarabia 5x więcej, niż urzędnik, czemu urzędnicy masowo nie płaczą na wykopie, że przegrali życie? Mowa tu o kilkunastu tysiącach różnicy miesięcznie. Te 2-3k to jest nic w porównaniu.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Ja nie rozumiem kompletnie tej zbiorowej halucynacji. Ja jak posmakowałem dobrej pensji to sobie nie wyobrażam jak można się angażować emocjonalnie w cokolwiek za np. średnią krajową - przecież to jest całe gówno które nie pozwala na nic, bardziej chodzilbym do pracy dla odmiany i spotkań towarzyskich niż żeby zarabiać xD

A najbardziej bawi mnie ten wściekły atak na Bieńkowską jak powiedziała lata temu kilka słów prawdy że za 6k
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jeśli ktoś dostał mieszkanie, to, zależnie od miasta (o ile wojewódzkie) razem z kosztami kredytu jest ~1 mln względem Ciebie do przodu, biorąc pod uwagę czystą kalkulację tego, co zapłacisz za wykupywanie się z kasty niewolniczej. Ale to nie wszystko, bo ten, kto dostał mieszkanie, w czasie, gdy Ty będziesz płacił za odsetki kredytu na pół życia, może nadwyżki inwestować, więc ten dystans się zwiększa. Realnie przy tych samych zarobkach
  • Odpowiedz