Wpis z mikrobloga

  • 2
@mandamin Różnie. Czasami miałem ciągi, że codziennie przez 2-3 tygodnie, czasami przerwy kilkudniowe, czasami dwutygodniowe. Najbardziej negatywne skutki to utrwalenie się mechanizmów uzależnienia, bo trwało to 12 lat. Głowa mocno się uzależniła, bo to był jedyny sposób na ucieczkę od rzeczywistości, problemów i zawsze jak chciałem sam z tym skończyć to szybko wracałem. Teraz poznaję siebie na nowo i może za dwa lata osiągnę pełną trzeźwość.
@ReggieNoble: rozpoczynam dzisiaj 29 dzień. Myślałem że dam radę od początku 2024 ale nie udało się bo mi bliscy ludzie w około mnie umierali i się załamałem kilka razy. Jeszcze w marcu nikt nie umarł. Ogólnie alkohol "trucizna" od dwóch lat w małych i większych ilościach, nie codziennie.
Nie odliczajcie dni.
Odliczajcie lata.
Niech was Bóg ma w swojej opiece.
@ReggieNoble: Alkoholik zawsze znajdzie wymówkę. Już jest oczywiste że nie sięgnę po alko jeśli ktoś umrze. Ta lekcję odrobiłem bardzo dobrze, dwa razy. Nie wiem jak wy ale ja coś rozpoczynam a nie kończę. Zapamiętam tylko że w 2024 rozpocząłem życie na trzeźwo.