Wpis z mikrobloga

@benekxd: nie, to jest po prostu pozytywnie #!$%@?ęta witaminka. Ja miałem na myśli laski, które na samym początku są oschłe, marudzą, nie mają inicjatywy, trzeba się produkować i wymyślać jakieś gierki słowne na podryw jak z nimi rozmawiasz a jak się przebije tą cyfrową barierę to się okazują ciepłe. Nie, to nie są hipergamiczne julki. To jest #!$%@? archetyp połowy wszystkich użytkowniczek tindera. Tak jakby koleżanki im zabraniały dobrze traktować swojego
@Pandillero: może właśnie shit test typu "jeśli nie możesz znieść mnie gdy jestem najgorsza, to nie zasługujesz na mnie gdy jestem najlepsza"? kumpel miał przypadek o jakim piszesz - w necie tak, na żywo tak. Mimo tego że miała świeże 18.
Może to gdzieś podświadomie samo się tworzy?

Albo po prostu nieufność do "tych strasznych obcych z iternetu", a jak na żywo widzi, że to normalna osoba, to już luzuje gardę
"jeśli nie możesz znieść mnie gdy jestem najgorsza, to nie zasługujesz na mnie gdy jestem najlepsza"?


@benekxd: to w takim razie mircy musieliby móc stosować analogiczny shit test udając na początku większych biedaków niż faktycznie są. Albo może nie są.
@Pandillero: oj nie. Jak kobieta patrzy czy mężczyzna zda taki shit test, to testuje jego wyrozumiałość i poświęcenie wobec niej. Jak mężczyzna zrobiłby taki shit test, to już jego wina, że będzie odrzucony, ponieważ ona szuka porządnego mężczyzny, a nie takiego zarabiającego "tylko" 10 tysięcy miesięcznie xd