Wpis z mikrobloga

Często pojawiają mi się artykuły w stylu: ta krypto waluta kosztuje poniżej 10 centów! I tak się zastanawiam, jaka cena z punktu widzenia inwestora jest najbardziej atrakcyjna? Stawiałbym, że kilkadziesiąt centów/kilka dolarów. Bo tak, jeśli cena jest bardzo wysoka, to inwestor może mieć poczucie, że zaraz spadnie, a jeśli za parę dolców można mieć jej w opór, to znaczy, że nie jest nic warta. Oczywiście podstawowym błędem jest całkowite pominięcie kapitalizacji.

Ten sam argument słyszę często przy bitcoinie: zainwestowałbym, ale nie mam ćwierć miliona złotych. Tak jakby ludzie nie wiedzieli, że można kupić ułamek, nawet za parę złotych. Z tego powodu uważam, że powinno się powoli przechodzić na bity, czyli 100 satoshi. Cena 27 groszy za bit brzmi już lepiej niż 270k za całego bitcoina dodatkowo jeśli bitcoin ma stać się popularniejszy środkiem płatniczym to ceny muszą być wyrażane w przystępniejszy sposób niż z masą zer po przecinku. A tak poszedłbym do sklepu po np bułki i sprzedawca by mi powiedział, że mam do zapłaty np 30 bitów zamiast, 0,00003 btc.

#bitcoin
  • 1