Wpis z mikrobloga

W moim bloku. Typ musiał sprzedać mieszkanie, bo nakaz sądowy.
Wystawia w maju, 385 brak chętnych
375, 360, 350... Przychodzą ludzie, patrzą, syf, całe do remontu. Pod koniec roku cena 340.
I tak do marca tego roku. Ok. 9 miesięcy mieszkanie było wystawione.
W końcu ktoś kupił. Od razu remont, dzień po kupnie.
W remont trzeba wrzucić ze 100k (75 metrów).

Nie wiem, czy ten co remontuje wziął to dla siebie, czy też flipper i sprzeda za ok. 480-500.
Zarobki 30-40 po uwzględnieniu podatku.
Gdy nie sprzeda - 1 mieszkanie mniej, bo on mieszka, jak sprzeda to wykopki się posrają, bo flipper, chociaż efekt ten sam.

No każdy miał szansę na zakup przez 10 miesięcy, na 4 stronach wisiało, każdy sąsiad wiedział.

Ale wykopki mają urojenia, że ktoś tu kogoś naciągał na cenę albo bot kliknął kup teraz i z tego powodu wykopki mają drożej. To jest tak głupie #!$%@?, ten wasz skowyt, że przez flipperów jest drożej. Te 30-40k zarobku to za to, aby nowy właściciel nie musiał toczyć walk z ludźmi od wykończeń, żeby nie musiał myśleć co i jak.
I każdy kupujący widzi księgę wieczystą i widzi, że po flippie i może sprawdzić jakość remontu. Tu też zawsze się sracie, że flipper to robi podłogę z gumolitu.

Mało? Aktualnie w moim mieście stoi 5-6 takich mieszkań właśnie do remontu. I tak zapewne jest w wielu miastach.
Nie wiem jaki wpływ mail tutaj flipper na cenę pozostałych mieszkań. O ile jest to flipper :)

Pojmijcie w końcu, że w większości przypadków skomlecie dlatego że po prostu nie możecie kupić mieszkania, bo fakt, są drogie, nie twierdzę, że nie.

Ale do ku...y nędzy, przestańcie za każdym razem szukać winy w całym wszechświecie za swoje niepowodzenia.
Kupno czegoś, aby potem sprzedać drożej, z zyskiem, to nic nadzwyczajnego.
Skoro flipperzy kupują, tzn. że wy też możecie nadal to zrobić.
Zawsze piszecie tak, jakby już każde z mieszkań było wykupione przez flippera.

#nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #flipmieszkania #mieszkanie #mieszkania
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@vartan: Tak, tak - dobry fliper robi gruntowny remont i sprzeda z małym zyskiem.

Fliper pomaluje na biało, da nowe gniazdka i lampy do starej instalacji, położy najtańsze panele AC4 jako tako albo wycyklinuje parkiet klejony na rakotwórczy subit, kuchnia z sieciówki, w łazience będzie musiał jedynie trochę zabulić żeby to jakoś wyglądało i remont za 30k będzie wciskał jako dogłębną generalkę, cena +100k i wciskanie zgniłego kartofla leszczowi nieświadomemu
  • Odpowiedz
Skoro flipperzy kupują, tzn. że wy też możecie nadal to zrobić.

Kiedy ostatnio kupowałeś mieszkanie? Rywalizowałeś kiedyś z flipperem który płaci w gotówce? Widziałeś jakość przeciętnego remontu zrobionego przez flippera?

90% flipperów jest jak handlarze samochodów którzy biorą gruza łatają niedoskonałości trytykami pianką i szpachlą i sprzedają jako nowy bezwypadkowy bez wad. Różnica jest taka, że na samochodzie jest dużo łatwiej to zauważyć to raz. Dwa samochodów na rynku jest zwyczajnie więcej niż mieszkań. Potem ty nie dość, że za taki gówno remont musisz zapłacić to musisz jeszcze wydać drugie tyle na zrobienie tego dobrze. Nie wspominając o popularnym jeszcze do niedawna flipie na cesjach. I robienie takiego gówna jest opodatkowane na 0% tak długo jak zysk wydasz na mieszkanie. Już nawet nie wchodzę w udwanie młodych małżeństw żeby staruszków naciągnąć na sympatie.

Już
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@PfefferWerfer jeśli jest tak jak piszesz, to nie jest chyba wina flipera, ale debila który tyle płaci za gówno.
Wy macie przekonanie, że oni zmuszają do zakupu za 100k więcej pod groźbą śmierci.
@iamjashin 2012 i 2018, za gotówkę, bo komuś się spieszyło w #!$%@? :)
  • Odpowiedz
Wy macie przekonanie, że oni zmuszają do zakupu za 100k więcej pod groźbą śmierci


@vartan: Wystarczyły 3 miesiące żebyście zapomnieli jak na finiszu BK2% szło wszystko jak leci, bo na rynku nie było absolutnie nic? Fliper sięwtedy #!$%@?ł ze swoim gównoremoncikiem i zmuszał do zakupu, gdyby nie on to każdy by chętnie wziął bez remontu 100k taniej, no ale musiał wejść ze swoją "wartością dodaną" którą było głównie zablokowanie lokalu
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Yuri_Yslin robiłem swego czasu dwa dachy i z perspektywy czasu, chyba jednak lepiej było zapłacić za zrobienie. Typ, który dostarczał materiał walił w CH..a, potem zima nastała, deszcz, a trzeba było położyć :/
Dopóki sam czegoś nie będziesz robił, budował, nie zrozumiesz.
A żebyś wiedział ile #!$%@? było z hydrauliką.
Jeden #!$%@? umiał, kolejny twierdził, że glina, inny jechał, ale coś tam z żoną i za 2 dni etc.

U kumpla elektryk #!$%@?, dekarz coś źle zamówił, typ źle ściany
  • Odpowiedz
Dopóki sam czegoś nie będziesz robił, budował, nie zrozumiesz.


@vartan: Zbudowałem dom. Uważam, że #!$%@?. 40k prowizji za "dobrodzieja" i jego wykończenie najtańszym gównem z IKEA w najbardziej niechlujny sposób to rozbój w biały dzień i golenie frajera.

Pozdro.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Yuri_Yslin no to na zdrowie. Ja to zarobię w o wiele mniej niz miałbym to sam robić. Co kto woli.
A skoro masz dom, to chyba nie masz problemu z flipperami
  • Odpowiedz
@vartan:

Wiele rzeczy aktualnie, które mógłbym zrobić sam - zlecam.

Różnie to bywa

Zamówiłem kiedyś elektryka do "profesjonalnego przeniesienia licznika" bo nie chciałem robić sam, gdy zobaczyłem co gość odwala to został wywalony, dla tego elektrykę zrobiłem sam, zajęło mi to tydzień popołudniami. (Bruzdowanie, kucie otworów na puszki, bez tynkowania) Zaoszczędziłem piętnaście może dwadzieścia tysięcy lekko. Instalacja mocno rozbudowana z dodatkowymi ficzerami.
  • Odpowiedz