Wpis z mikrobloga

@Tryggvason: @Morguliusz Jak dla mnie zawsze największą inspiracją był nieistniejąca już (KURRWA DLAAAAACZEGO !?!) Kuchnia nad Atlantykiem. Zajebisty blog z wieloma inspiracjami i doskonałymi zdjęciami. Przy okazji można było też poczytać o historii danych dań, skąd pochodzą czy jakie mają wariacje regionalne. Kawał wiedzy kulinarnej i zajebiste przepisy w jednym, czego chcieć więcej?

Najbardziej mnie boli to, że blogosfera kulinarna umiera i mało już jest oryginalnych twórców, którzy mieli ciekawe teksty