Wpis z mikrobloga

Pytanie do motocyklistów z trochę dłuższymi włosami (przynajmniej do oczu albo dłuższe ale nie tak długie ze waszą fryzura jest kucyk czy coś).
Jak sobie radzicie z fryzurą pod kaskiem?
Ja normalnie zaczesuję włosy do tyłu na pomadę albo rozwalam je sobie tak na luźno na boki ale po założeniu na to kasku i późniejszym jego ściągnięciu to włosy wyglądają jakbym spał pod mostem tydzień nie myjąc włosów i są tak splątane oraz przyklepane że nie idzie inaczej tego ogarnąć jak tylko myjąc włosy.

#motocykle #modameska #wlosy
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@oreze mówiłem w poście że pytanie nie jest do tych którzy mają włosy tak długie że mogą zawiązać w kucyk czy tam inny warkocz. To że kobiety tak robią to wiem.
Problem zaczyna się jak masz włosy kilkanaście centymetrów tak ze sięgają za oczy i nie zawiążesz ich na żaden warkocz a nawet jeśli uda ci się związać na gumkę to będzie to raczej niewygodne pod kaskiem + po ściągnięciu kasku
  • Odpowiedz
@Amenotejiikara: mnie to zawsze r-----------o jak jezdzilem z kims, oni zdejmowali kask i jakby nigdy nic na glowie nie mieli, a u mnie zawsze k---a r--------l jak po wichurze. dlugo myslalem, ze to przez kominiare, ale kiedys sprobowalem bez i bylo to samo. mysle, ze to po prostu po czesci kwestia tego jakie kto ma wlosy no i jaka dlugosc. ja mam dosc krotkie, moze tak do 5cm i tez
  • Odpowiedz
@Amenotejiikara: Ja mam włosy właśnie tak na 8 cm grzywkę, i wg. mnie jest chyba tylko jedna sensowna opcja, mianowicie jeździć w kominiarce. Jak tam gdzieś chcę do sklepu czasem skoczyć na szybko i nie założę kominiary tylko sam kask, to zawsze potem każdy włos stoi w inną stronę. A w kominiarce, tylko też już mając ją założoną trzeba te włosy sobie do tyłu tak ułożyć, żeby weszły pod nią
  • Odpowiedz
@Amenotejiikara: 3 lata jeździłem z włosami do ramion (albo nawet za), jedyne co przechodziło u mnie to zebranie przez głowę i związanie gumką na wysokości szyi (już pod kaskiem) i schowanie kucyka pod kurtkę. W tym roku powiedziałem basta, wjechał buzz cut, problem rozwiązany
  • Odpowiedz
  • 0
@Amenotejiikara ja jedynie mam patent dla tych, którym trudno się kask zakłada, bo szarpie za włosy. Wystarczy kupić odżywkę Marion do rozczesywania włosów i przed założeniem kasku po raz pierwszy, psiknac tym łeb, ewentualnie przy drugim założeniu, gdy bez kasku wiatr hulał ostro, to wtedy też. Efekt taki, że nic nie ciągnie za włosy, a markę podałem, bo sprawdzona, a z 5 innych gorszych lub o wiele gorszych
  • Odpowiedz