Wpis z mikrobloga

STEROWNIA RBMK-1500 OD... TYLNEJ STRONY

Dość często możecie trafić w internecie na zdjęcia sterowni reaktora jądrowego RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej bądź RBMK-1000 w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej (nie różnią się za wiele). Ale czy zastanawialiście się, co jest po drugiej stronie?

Samo pomieszczenie sterowni nie kończy się na charakterystycznych panelach kontrolnych ustawionych w półokręgu. Tylna część wygląda już nieco mniej spektakularnie, ale jest bardzo ważna, bo daje dostęp do setek przycisków, pokręteł i tysięcy przewodów. Wszystko jest ustawione i opisane w taki sposób, by jak najbardziej uprościć ewentualne naprawy i, co za tym idzie, skrócić ich czas.

Jest tam też cała masa szaf elektrycznych, komputery oraz kanały wentylacyjne. Te ostatnie poprowadzone są w taki sposób, by z możliwie jak największą sprawnością odprowadzać ciepło z paneli kontrolnych odpowiedzialnych za sterowanie energoblokiem.

To jest jednak sterownia reaktora nr 2, ale na dniach pokażemy Wam, jak obecnie wygląda sterownia nr 1. Zobaczycie, że jest już tam zupełnie inaczej...

#napromieniowani #ciekawostki #energetyka #atom #elektrowniaatomowa #gruparatowaniapoziomu #litwa
Sweet-Jesus - STEROWNIA RBMK-1500 OD... TYLNEJ STRONY

Dość często możecie trafić w i...

źródło: 431509847_805864678240694_8945926932758838052_n

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • 30
Podziwiam serwisantów. Samo zrobienie tego bez mikrokontrolerów, komputerów i sterowników jakie mamy teraz to jakis kosmos.
  • Odpowiedz
Proste w naprawie, przejrzyste, sznurki zamiast tryptyki. Zero zdziwienia. Technologia 60 lat. To teraz jest polityka taka aby maksymalnie utrudnić nie autoryzowanemu serwisantowi życie. Na szczęście mam rozum i nie takie kwiatki debil inżynier zostawił a się ogarnie.
  • Odpowiedz
  • 1
@xyz_xyz
Wszystko prawdopodobnie zrobione na przekaźnikach działających na zasadzie elseif z tego powodu jest tak dużo szaf. Nie mam pewności czy tak to działa w elektrowniach jądrowych ale wielokrotnie odwiedziłem dziesiątki elektrowni konwencjonalnych (technicznie, od wewnątrz) i te przed modernizacją właśnie tak wyglądały.

@abhagebhar robią wrażenie projekty np. całych bloków elektrowni które są wykreślone ręcznie, jak np. w blokach 1-4 Elektrowni w Rybniku :)
  • Odpowiedz
@xyz_xyz: takie stare sprzęty są w ogólności o wiele łatwiejsze w serwisowaniu niż te nowoczesne.

Po pierwsze - wszystko jest duże. Bardzo duże. Polutujesz zwykłą lutownicą transformatorową. Do współczesnych sprzętów potrzebny jest stereoskop i mega stabilne ręce - niektóre komponenty mają gabaryty w okolicach 0,2 mm. A nawet do tych większych potrzebujesz jednak przynajmniej solidnego hotaira, preheatera i stacji lutowniczej z porządną stabilizacją oraz trochę praktyki (taka tania chińska stacja z
  • Odpowiedz
@ONVIF: bez przesady, tranzystory już istniały w tamtych czasach. Ale duże prądy oczywiście przełącza się przekaźnikami i nie ma w tym nic dziwnego. Nawet dzisiaj należy tak robić. We współczesnych sprzętach więcej razy widziałem upalony IGBT/MOSFET niż zepsuty przekaźnik.
  • Odpowiedz
Po pierwsze - wszystko jest duże. Bardzo duże. Polutujesz zwykłą lutownicą transformatorową. Do współczesnych sprzętów potrzebny jest stereoskop i mega stabilne ręce - niektóre komponenty mają gabaryty w okolicach 0,2 mm. A nawet do tych większych potrzebujesz jednak przynajmniej solidnego hotaira, preheatera i stacji lutowniczej z porządną stabilizacją oraz trochę praktyki (taka tania chińska stacja z Ali za 200 zł nie da rady chyba że chcesz być jedną z tych osób które
  • Odpowiedz
Na zdjęciu nr 4 widać elementu systemu komputerowego Karat.
Te szafy ogromne co widać to w głównej mierze wizualizacje parametrów, lampki kontrolne, elementy sterujące, rejestratory. Główne przykazanie: redundancja, redundancja, redundancja.

Po drugie nie ma oprogramowania. Reverse engineering jest banalny, nawet nie musisz mieć schematu. We współczesnym jak padnie ci kontroler z oprogramowaniem własnościowym to bywa kiepsko.


@Krolik: Jeżeli mówisz o sterowaniu reaktorem to bardzo się mylisz.

Jeżeli ktoś ma ochotę poznać
  • Odpowiedz