Wpis z mikrobloga

@zanzi: to już nie są czasy gdzie IT = piwnica. Często uczestniczysz w kilku projektach na raz i masz masę spotkań, nie ważne czy jesteś sysadminem, bazodanowcem czy programistą. Ciężko się teraz pracuje w IT z osobami bez skillsów miękkich. Właściwie to często wolę, jeżeli ktoś potrafi rozmawiać ale ma braki techniczne niż w drugą strone. Braki techniczne można nadrobić dosyć szybko, a nauczyć kogoś umiejętności miękkich jest znacznie trudniej.
@zanzi właśnie wysłałem w do wszystkich w teamie opus mojej zmiany z dokładnym wytłumaczeniem co, jak i dlaczego. Zmiana na około 40 linijek, mail to jedna wielka epopeja, a której rozpatruję każdą możliwą kombinację. Im większy zespół / projekt tym więcej dogadywania szczegółów.
@groman43: Bez przesady z tymi epopejami do 40 linijek. Ale kilka komentarzy wytłumaczenia w PRze nie zaszkodzi, szczególnie gdy trzeba robić jakieś hacki. Szczegóły rozwiązania to się groomuje przed kodowaniem, a nie po ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@zanzi: jeśli ludzie są doświadczeni i mają pojęcie, to wystarczy raz obgadac na groomingu, potem każdy robi swoje, a na MR parę uwag i ficzer zrobiony.

Jak są juniorzy, albo co gorsza - zmanierowani seniorzy, to wtedy trzeba często gadać. Żeby potem nie wyszło że ktoś klepie coś dwa tygodnie, a potem się okazuje że w ogóle nie o to chodzi
@zanzi: ta branża to się trochę syf robi

programisty yebane wszystko na tacy podają stąd przesyt na rynku a jednocześnie spadek inwestycji zmniejsza zatrudnienie więć konkurencja się zaognia

a jak to jest w innych zawodach? raczej cenią swoją wiedzę

w sumie patrząc przez kilkanaście ostatnich lat to ta praca to jest częsta frustracja przez różne powody ale za dobre pieniądze plus czasem są epizody że jest luźno i #!$%@?, ale trzeba