Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiatowawkolorze.

WOJNA HOLLYWOOD Z POLSKĄ - CZ. II

Plakat filmu ''In our time'' z 1944 roku.

To jest kontynuacja TEGO WPISU: https://wykop.pl/wpis/75434901/witam-wszystkich-na-wojnawkolorze-nastepcy-tagu-ii

Omówiliśmy sobie, jak wyglądała propaganda Hollywood w czasie wojny. Teraz musimy cofnąć się do początku tego wpisu, by zrozumieć, o co tu chodzi.

W czerwcu 1942 roku powstało OWI, oraz istniejące w jego ramach BMP, kontrolujące powstawanie filmów. Kluczowymi postaciami w OWI i BMP byli liberałowie, powiązani z rooseveltowską polityką New Deal. Szefem BMP został Lowell Mellett, który powołał w Hollywood sekcję BMP, kierowaną przez Nelsona Poyntera. Poynter od razu opracował instrukcję dot. pracy Hollywood podczas wojny. W pierwszej kolejności zakazano jakiejkolwiek krytyki ZSRR, uznając ją za podejrzaną i propagandę Osi. Nakazywano przedstawianie Rosjan bezkrytycznie i pozytywnie, wskazując, że ''cele ZSRR i USA są takie same'', a Sowieci ''nie dążą do dominacji nad światem''. W wielu wypadkach prorosyjskość była warunkiem zatwierdzenia filmu przez BMP. Tak samo zakazywano krytyki względem Wlk. Brytanii i Francji. Fundamentem przy nowych produkcjach było pytanie: ''Czy ten film pomoże wygrać wojnę?''. Ponadto, w Hollywood miały w ogóle nie pojawiać się treści poświęcone zagładzie Żydów. Było to zgodne z polityką Roosevelta, by nie zajmować się tym tematem. Dopiero pod koniec wojny, gdy wpływy i budżet OWI spadły, studia mogły pokazać ten temat, czego przykładem jest ''None Shall Escape''.

BMP było bardzo gorąco wspierane przez studio Warner Bros., znanego ze swojego antynazistowskiego nastawienia od przedwojnia. Nie było to dziwne, w końcu wiadomo, kto był założycielem studia. 😉 Wytwórnia w czasie wojny nakręciła wiele produkcji, realizujących wytyczne BMP, w tym dwie najbardziej obrzydliwe, czyli ''In Our Time'' i ''Mission to Moscow''.

(tu przypomina mi się, jak kilka lat temu polski internet cukierkowato ekscytował się tym, że założyciele Warner Bros. byli polskimi Ż. i uważano, że to polski powód do dumy. No faktycznie, studio cyklicznie realizujące filmowe ataki na Polskę to powód do dumy dla Polaków…).

Odtąd filmy w Hollywood miały być bardzo proste, wręcz łopatologiczne, traktujące widza jak - pardon moi - idiotę. Upraszczano i manipulowano wszelkie niewygodne kwestie z polityki europejskiej. Filmy nie dość entuzjastycznie gloryfikujące Sowietów nakazywano poprawiać i BMP wielokrotnie ingerował w scenariusze, dodając swoje sceny. Scenariusze konsultowano z sowieckimi dyplomatami w Waszyngtonie. Zachęcano nawet, by zapraszać do sowieckich dyplomatów na pokazy przedpremierowe, by mogli napisać recenzje. Chodziło o to, by ''drażliwe kwestie'' przedstawiać zgodnie z linią Kremla. Podobne działania przeprowadzano także względem Brytyjczyków, Francuzów i innych nacji alianckich. OWI dbało nawet o pozytywne przedstawianie neutralnych nacji, takich jak Irlandczycy.

Warto tu wspomnieć, że żaden z filmów o Polsce i Polakach nigdy nie został w żaden sposób skonsultowany z kimkolwiek z polskiego rządu emigracyjnego.

Filmy o Sowietach były zawsze jednoznacznie pozytywne, patetyczne, a wręcz obrzydliwie przesłodzone: sowieccy chłopi, robotnicy i intelektualiści to jak jeden mąż wykształceni patrioci, walczący za kraj i Stalina, doskonale uświadomieni i pracowici. Nie ma tam miejsca na żadne dwuznaczności. Blokowano i usuwano także jakiekolwiek wątki komediowe - Niemcy w filmach o Sowietach zawsze są groźni, bezlitośni i brutalni. Rosjanie zaś - poważni i waleczni. Żadna żartobliwość z walki ZSRR nie była akceptowana.

Ogromne poparcie BMP i OWI zapewniali recenzenci, którzy bez wyjątku pisali peany na cześć prosowieckich filmów, w czym celował szczególnie ''The New York Times'', jedna z czołowych gazet USA. Opinii przeciwnych praktycznie nie było - każdy recenzent obawiał się, że na fali wojennego prosowieckiego amoku straci pracę za negatywne recenzje.

(Nie żebym wskazywał, ale niedawno w Polsce mieliśmy coś podobnego, gdzie też panowała histeria w tropieniu „agentów”).

Działania BMP przyniosły bardzo pożądany skutek. W listopadzie 1943 roku OWI przeprowadziło sondaż. Wg niego 44 % Amerykanów uważało, że ZSRR najbardziej pomaga wygrać wojnę, podczas gdy Wlk. Brytanię wskazało tylko 5 %. 51 % wskazywało ponadto, że na ZSRR będzie można polegać też po wojnie.

* * *

Tu dochodzimy do fundamentu: dlaczego?

Odpowiedź jest prosta: OWI, BMP, jak i całe Hollywood było przeżarte przez sowiecką agenturę.

Komunistyczna Partia USA, prezentująca poglądy zgodne z linią Kremla infiltrację Hollywood zaczęła na początku lat 30. Jej celem byli jednak nie aktorzy, uważani w większości za ignorantów, a scenarzyści i reżyserzy. Z inicjatywy amerykańskich komunistów - Johna Lawsona i Johna Webera - powstały Screen Writers Guild i Screen Readers Guild, zrzeszające hollywoodzkich scenarzystów. W 1935 roku do Hollywood przybył agent Kominternu, Otto Katz, który założył tzw. Anti-Nazi League - organizację filmowców, do której należeli przeciwnicy faszyzmu i nazizmu, szczególnie Ż., w praktyce będącą przybudówką do działań KP USA. Jej stałym członkiem było studio Warner Bros. Organizacja lobbowała za poparciem dla Roosevelta, co przysporzyło jej ogromnych wpływów wśród bogatych sympatyków.

Lewica w Hollywood nie była całkowicie komunistyczna. Dużo więcej od ''czerwonych'' było ''różowych'' - rozmaitych lewicowych liberałów, czy socjaldemokratów, słabo zorientowanych w europejskiej polityce. Ci byli idealni do manipulowania.

Wstrząs w działalności Anti-Nazi League wywołał 23 sierpnia 1939 roku i podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, oraz brak dyspozycji z Moskwy. Początkowo hollywoodzcy ''antyfaszyści'' wychwalali Polskę i jej opór przeciw Niemcom, by po kilku dniach płynnie przejść do jej atakowania, szczególnie po agresji sowieckiej 17 września 1939 roku. Otrzymawszy dyspozycje z ZSRR do końca wojny realizowali politykę Kremla. Przez następne dwa lata rzekomo antyfaszystowska organizacja najgłośniej w USA lobbowała za pokojem i niewłączaniem się w wojnę. Potępiano także pobór do amerykańskiej armii i zbrojenia państwa. Polska zaś była przedstawiana jako zgniłe, reakcyjne, szlacheckie państwo, ciemiężące mniejszości, nieomal tak samo faszystowskie jak III Rzesza. Uznano ją za ''sztuczny twór''.

Nałożył się to także na bardzo niechętny obraz Polski jeszcze sprzed wojny: lewica nienawidziła Rzeczpospolitej za powstrzymanie bolszewików pod Warszawą i uniemożliwienie ''poniesienia płomienia rewolucji'' na zachód. Moskwa, a za nią jej zagraniczne marionetki, uznawały Polskę za głównego wroga przez całe XX-lecie międzywojenne. Wielu twórców z Hollywood uważało, że to Polska napadła na Rosję w 1917 roku (sic!).

Do tej samej kategorii wrogów Hollywood dołączyła np. Hiszpania po zwycięstwie gen. Franco nad skomunizowaną Republiką w 1939 roku. Filmy dotyczące Hiszpanii mogły gloryfikować tylko republikanów. Warto też dodać, że Hollywood niemal zupełnie przemilczało trzymiesięczną wojnę fińsko-sowiecką 1939-40 i poza dwoma niszowymi produkcjami heroiczny fiński opór przeciwko sowieckiej agresji został pominięty.

Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej i powstaniu OWI, sytuacja się nie zmieniła. Administracja Roosevelta i amerykańscy filmowcy byli zaskakująco zgodni: najważniejsze było wspieranie ZSRR w wojnie. A skoro tak, to nie można było podnosić tematu Polski, napadniętej przez Sowietów w 1939 roku.

Polska drażniła Hollywood. Zadawała kłam tezie - samym swoim istnieniem - jakoby ZSRR był nieprzejednanym wrogiem nazizmu. Przypominała o agresji sowieckiej w 1939 r., szczególnie po odkryciu grobów katyńskich wiosną 1943 roku. Szkodziła interesom najważniejszego sojusznika USA, czyli Moskwie. O Polsce lepiej było nie wspominać, a jeśli już o niej wspominano - to najlepiej skrajnie negatywnie. Taką produkcją właśnie jest ''In Our Time'' - film będący ideologiczną dywersją wymierzoną w Polskę, przygotowującą do oddania jej pod kontrolę ZSRR. Nie jest przypadkiem, że film ten wyszedł na początku 1944 roku.

Dzięki działaniom OWI amerykańskie społeczeństwo z łatwością przełknęło marginalizację polskiego rządu na emigracji, a potem okupację Polski przez Sowietów.

Twórcy wyżej wymienianych filmów to niemal bez wyjątku albo komuniści - jak scenarzysta ''Mission to Moscow'', Howard Koch, zatwardziały stalinowiec - albo przynajmniej skrajnie lewicowi liberałowie, jak reżyser ''In Our Time'', Vincent Sherman. Warto przytoczyć znamienne słowa producenta z MGM Joe Cohna: „Ludzie zwykle zapominają, że lewicowcy na pierwszym miejscu stawiali Rosję. Gdy tylko nie zgodziłeś się z lewicą, nazywali cię anty**mitą”. Lewica w Hollywood była dominująca i bardzo silna, miała duże wpływy dzięki administracji Roosevelta. Jej rola zwiększyła się po 1941 roku, bowiem uważano za naturalne przydzielanie prestiżowych projektów zadeklarowanym antyfaszystom.

A że ci ''antyfaszyści'' jeszcze niedawno lobbowali przeciwko wojnie? Cóż...

Ponieważ działalność OWI i BMP przynosiła nieodwracalne szkody interesom USA poprzez jawne wysługiwanie się ZSRR, amerykański Kongres stopniowo ograniczał wpływy tej agencji i ostatecznie obciął jej budżet w 1943 roku. Spowodowało to spadek liczby filmów propagandowych pod koniec wojny i wreszcie - rozwiązanie agencji w 1945 roku.

Wielu z filmowców Hollywood, jak Jack Warner z Warner Bros., po wojnie srogo pociło się, tłumacząc się ze swoich prosowieckich działań przed Kongresem i komisją senatora McCarthy'ego - do dziś zresztą znienawidzonego w Hollywood.

Zapamiętajcie ten wpis, gdy ktoś będzie przy Was bredzić coś o ''polsko-amerykańskiej przyjaźni'' podczas II wojny światowej.

* * *

Jeśli macie ochotę mnie wspierać, zapraszam do odwiedzenia profilu na Patronite, lub BuyCoffee pod adresem „wojnawkolorze” i postawienia mi symbolicznej kawy za moje teksty.

https://patronite.pl/WojnawKolorze
https://buycoffee.to/wojnawkolorze

Mój fanpage na Facebooku: https://www.facebook.com/WojnawKolorze2.0/

#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #wojna #historia #hollywood #usa #film #kino #propaganda
IIWSwKolorze1939-45 - Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiato...

źródło: MV5BMzViMTJkYTMtNmNkNS00ZmI2LWJiMTUtN2Q4NzkxZDQwZTBkXkEyXkFqcGdeQXVyMTYzNTE3NDA@._V1_

Pobierz