Wpis z mikrobloga

Czy ktoś miał podobnie?


@mirko_anonim: tak każdy tutaj normalnie wali szony na swingers party i bez problemu jednocześnie podtrzymuje pożycie małżeńskie z każdą ze swoich 3 żon ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 2
Anonim (nie OP): mam to samo, i moja żona też. Jakiś czas mieliśmy nawet otwarty związek, ale po paru spotkaniach każde z nas doszło do wniosku, że to nie zabawa i teraz tylko spotykamy się z ludźmi na zabawy w większym gronie, nie osobno. No nic, odkryłeś granicę tego co się podoba, w sumie o to chodzi.

  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Kiedyś z jedną samiczką byliśmy na imprezie swingerskiej u znajomych. Wymienialiśmy się partnerami, bzykaliśmy się ze sobą, obok siebie, i bez siebie obok. Tak nam się ten klimat spodobał, że wpadliśmy obydwoje na pomysł otwarcia związku. Po czym tak się podnieciliśmy tym pomysłem, że przez tydzień prawie nonstop się bzykaliśmy. Tylko we dwoje. Ja nawet urlop w końcu wziąłem. To nie o inną cipkę czy kutasa tu chodzi, tu
  • Odpowiedz