Wpis z mikrobloga

@wacek901: ktoś, kto nigdy nie był w kraju nie do końca demokratycznym (żeby nie powiedzieć w autorytarnym piekle) to nie wie, jak tam działają służby i policja wobec obcokrajowców. A działają tak, że urzędowo nigdy z ciebie tego mandatu i tak nie ściągną ale liczą na łapówę na miejscu. I zatrzymują za byle gówno a nawet bezpodstawnie.
@nocne_zwidy: "zatrzymują obcokrajowców za byle pierdoły" I tak i nie do końca.
W ciągu tygodnia zapłaciłem dwa mandaty (jeden za 6km/h na totalnym zadupiu też na takim ładnym świstku gdzie 150 MAD było już nadrukowane). Z drugiej strony po zatrzymaniu za spaloną żarówkę nie poniosłem kary, musiałem tylko udać się niezwłocznie do najbliższego miasteczka za rogiem gdzie już umówiony telefonicznie ziomek pana policmajstra czekał na mnie z żaróweczką i ofertą wymiany