Wpis z mikrobloga

Chciałbym zrozumieć tą aferę ale nie mogę, laska która nie umie Corela zatrudniła się w firmie w której pracują w Corelu, to nie jest jakaś korporacja gdzie zatrudniają setki ludzi i obiecują cię wyszkolić na wstępie tylko chyba jakaś mała/ średnia lokalna firma gdzie chcą kogoś kto już to umie, co w tym jest dziwnego?
#giftpol #radom #januszebiznesu
  • 9
@xiv7: To, że sposób zwolnienia pokazuje, że poszła pracować do totalnego buraka. Jeżeli ma się uwagi do pracy kogoś, to zaprasza się taką osobę na rozmowę i wyjaśnia w kulturalny sposób.
laska która nie umie Corela zatrudniła się w firmie


@xiv7: no właśnie... ale to nie usprawiedliwia właściciela do obcesowego traktowania tak jak to miało miejsce.

Jeżeli mowa o rekrutacji - w ogłoszeniu obiecywali uop, a laska została zatrudniona na uz (chociaż występował stosunek pracy właściwy dla uop) - to cię trochę nie dziwi?
@xiv7: nie zatrudniła się tylko Janusz ją zatrudnił. Skoro wiedział że nie umie tego programu a jednak ją zatrudnił to chyba oczywiste że musi mieć czas na nauczenie się tego
@xiv7: już tłumaczę co jest w tym dziwnego. Po pierwsze, została zatrudniona. Nie wpadła tam przez okno, nie wyszła z szafy, firma zbudowała proces rekrutacyjny który ma zapewnić, że osoba ubiegająca się o stanowisko jest w stanie wykonywać swoje obowiązki w sposób produktywny i satysfakcjonujący dla obu stron

Po drugie, pracowała dwa dni. Po dwóch dniach jej niska wydajność, w rozumieniu szefa czy innych osób z firmy, spowodowała histeryczną reakcję szefa
via Wykop
  • 0
@Wap30: rozumiem argumenty, ale pod koniec to już polecialeś, jak wymagasz od każdej max kilku osobowej firmy że będzie stosowała korporacyjne standardy to się srogo zawiedziesz, takie książki możesz czytać jak ci się nudzi w dziale hr albo jak obejmujesz team w jakimś korpo albo po prostu się tym interesujesz, zazwyczaj nie będzie bawił się w to szef firmy zatrudniającej lokalnie kilka osób, chyba nigdy nie pracowałeś w małej-średniej firmie gdzie
@xiv7: to, że właściciel się "nie bawi" w nabywanie podstawowych umiejętności zarządzania ludźmi czy samego traktowania pracowników jak ludzi w żaden sposób nie zwalnia go z całkowitej odpowiedzialności do posiadania takich umiejętności oraz takiego traktowania pracowników. Jedno nie ma najmniejszego związku z drugim. Sam zatrudniam kilkanaście osób i nie wyobrażam sobie takiego braku profesjonalizmu, chamstwa i prymitywizmu, ani niczego co by je usprawiedliwiało. Nie masz najmniejszych podstaw do twierdzenia czegokolwiek, co
via Wykop
  • 0
@Wap30: jak dla mnie to mało możliwe że w rekrutacji nie było na pierwszym miejscu - wymagania: corel, skoro to główny program w którym pracują na co dzień a nie jakiś tam poboczny, jeśli ona oszukała to trudno jej współczuć, ale może tego nie dali
@xiv7: @Wap30

Chciałbym zrozumieć tą aferę ale nie mogę, laska która nie umie Corela zatrudniła się w firmie w której pracują w Corelu

W pracy zawsze jest okres wdrożeniowy i nigdy nie trwa on dwóch dni, to jakaś abstrakcja. Raczej mówimy o kilkunastu osobach w skali kraju, którzy ogarniają Corela, DTP, tampodruk, druk laserowy i są w miarę kreatywni. Myślę że ta firma powinna się przygotować na wyszkolenie takiego pracownika.