Aktywne Wpisy
JessePinkman38 +63
zonobijca +18
Ciekawe czy chłopaki mają taką silną psychę, żeby chodzić tak z dzieckiem po ulicach polskich miast, a nie tylko wrzucać rage baity na twitterka z fotką pleców na jakimś odludziu i bohatersko odszczekiwać każdemu "twoja stara", "chyba ty", "pewnie masz małego" itd.
https://x.com/pjotrowicz/status/1813888616306815305?t=I3jBrwc3WeCQ27t3PbtoYg&s=19
#bekazlewactwa #bekazlgbt #bekazpodludzi
https://x.com/pjotrowicz/status/1813888616306815305?t=I3jBrwc3WeCQ27t3PbtoYg&s=19
#bekazlewactwa #bekazlgbt #bekazpodludzi
Zobaczcie jak politycy ostrożnie obchodzą się z kastą lekarską. Politycy likwidują uczelnie z nowo otwartym kierunkiem lekarskim za czasów Pisu.
Taka sytuacja: poł roku temu zachorowałem, potrzebowałem zwolnienia od lekarza. Opłata 100 zł - w zakres tej usługi wchodzi wypełnienie formularza samodzielnie o stanie swojego zdrowia. Wyczekiwanie 2 godzin aż jaśnie pan lekarz podpisze świstek. Po dwóch godzinach lekarzyk przysyła SMSa ze zwolnieniem. Taką ci lekarze mają trudną pracę, do takiej pracy trzeba studiować koniecznie 6 lat na uczelni specjalnie akredytowanej. Lekarze dbają o poziom, dbają o popyt, nie wpuszczają do pracy byle kogo. Mimo że lekarzy w Polsce brakuje. Opłata za prywatną wizytę - 300 / 400 zł - 15-30 min. pogadanki. Na NFZ czekaj 6 msc. Jestem na insiderskiej grupie dla lekarzy którzy szukają pracy. Lekarze rezydencji szukają pracy ze stawką zaporową min. 150 zł/h. Ludzie świeżo po studiach, nie posiadają praktycznego doświadczenia. Szukają pracy na pół etatu, prywatnie, aby sobie dorabić w czasie kiedy są zatrudnieni w państwowym szpitalu na rezydenturze.
Eldorado mają lekarze. Jadą zawsze na tej samej śpiewce że mają trudny zawód wymagający powołania, codziennie przeprowadzają operacje na otwartym sercu. Takich jest 5%. Większość lekarzy z którymi miałem do czynienia jest od podpisywania świstków, recept, oferują pogadankę 15 min za 400 zł. Robią żeby się nienarobić, ale mają czelność krzyczeć o tym że decydują o życiu ludzi. Tak wygląda ich ciężka praca. Mimo że brakuje lekarzy, słuzba zdrowia jest w fatalnym stanie, rząd dba o ich rynek pracy. Blokuje wstęp do zawodu, wymaga akredytacji na uczelniach medycznych jakby każdy lekarz domyślnie operuje ludziom serca. Nie, lekarze mają prostą, bezstresową pracę polegającą na odtwarzaniu formułek, wypisywaniu recpet, zwolnień który głupek bez szkoły mógł wykonywać. 6-letnie studa, mają jako zaporę przed motłochem pragnącym wejść do lekarskiego eldorado. Przez 6lat musisz się pomęczyć, ale potem masz życie z górki, inkasujesz 50k/msc za gówno warte pogadanki i wypisywanie świstków. Klepacz z exela jest bardziej wykfalifikowanym pracownikiem.
A jak jest w IT? W IT panuje dziki zachód. Życzyłbym sobie żeby politycy interweniowali na uczelniach, które otwierają studia informatyczne produkując 50 tys. a co absolwentów co rok. Dopuszczanie ludzi po kursie na youtubie do pracy przy kodzie źródłowym, udzielanie dostępu do poufnych baz danych, ludziom którzy włączyli sobie filmik na youtubie i mianowali siebie programistami, łamanie prawa pracy w firmach IT - zatrudnianie na równi bootcampoiwcza i osoby z wyższym wykształceniem za tę samą pensję. Śmiechu warte. Tak wygląda frajerska branża IT.
To niech sobie idą na studia medyczne skoro to takie proste, a nie płaczą, hurr durr kasta lekarzy xD
nie wie czym się różnią alkany od alkinów
XD inaczej to trudno skomentować.
To jest tylko przykład. Zresztą tu wspominasz tu o specjalizacji (ciekawości jakiej) , a ja po prostym lekarzu która 90% jest wiedza teoretyczna i równie dobrze mógłby to wykonywać model AI (zresztą UK pierwsi to próbowali nazywał się WATSON)
I uwierz mi też X lat poświeciłem nauce i sporo nocy nieprzespanych. Bo
Nie, nie mógłby wykonywać AI. Poczytaj sobie coś więcej na ten temat.
Wiedza teoretyczna to jedno, ale trzeba umieć ją zastosować. Jest mnóstwo przypadków, zmiennych, które nie zawsze są jednoznaczne i nie ma jeszcze takiego modelu AI, który potrafiłby podjąć lepsze lub chociaż tak samo dobre decyzje jak lekarz. Pewnie kiedyś będzie, ale daleka do tego jeszcze droga. A jak będzie, to pewnie kosmicznie drogi i nieosiągalny dla zwykłego człowieka.
Ale popełnia podobne. Bo czym jest decyzja? Statystyczną przypadkową zmiennych przez posiadane doświadczenie (w tym przypadku danych a tych może być tera). GPT potrafi wziąść pod uwagę 100 000 parametrów. Oczywiście zgodzę się z jednym, lekarz zarabia dużo bo bierze odpowiedzialność za czyjeś życie, programiście najwyżej wywali się produkcja i trochę firma mniej zarobi. A z AI jest problem prawny, bo kogo oskażyć jak się pomyliła ( i nie wiem czy to do dzisiaj się rozwiązało). Więc pewnie musiałby być czynnik ludzki gdzieś na końcu. Ale wyobraż sobie, jak by to zmniejszyło kolejki. Weżmy na przykład gastrologa tak naprawdę pierwsza wizyta mogłaby być offline (trzeba zbadać czy już przez ciało nie da się wyczuć patologicznych zmian) i skierowanie na pierwsze badania. I to już sztuczna inteligencja mogłaby kierować na podstawie wyników skierować na kolejne badania i potem coś wywnioskować a najwyżej gastrolog by przykleypywał. Kolejka diamentalnie by się opróżniła i nawet mała liczba lekarzy nie byłaby problemem plus pewnie ceny by usług spadły. Oczywiście obecne regulacje by na to nie pozwolili, ale rozwiązane w zasięgu, choć pewnie sporej ilości by to się nie spodobało.
Dlaczego o tym mówię? Bo ostatnie 3 wizyty to właściwie dostałem skierowanie na kolejne badania. Zamiast mieć diagnozę szybciej to muszę się bujać z terminem do lekarza po skierowanie.
@Herubin: walczą z pisowską pseudo uczelnią. Collegium humanum też było ok?
Dziwne, że Jarosław szczuje na lekarzy, a dzień później pojawiają się takie gówno wpisy jacy to lekarze źli xD
Biłkov oczywiście śpi i liczy rogale przez sen