[WielkiNos]

To zdjęcie przedstawia mężczyznę znajdującego się za barierką mostu w północnej części Londynu. Mężczyzna chciał popełnić samobójstwo jednak w momencie kiedy miał skoczyć zauważyli go przypadkowi przechodnie. Od razu rzucili się na pomoc człowiekowi łapiąc go za nogi, ubranie, głowę. Kilka osób przytrzymywało mężczyznę przez ponad godzinę do czasu przyjazdu pomocy. Spójrzmy na te silne uściski, determinację, współczucie i bezinteresowność ludzkiej pomocy dla całkowicie obcego człowieka.

#samobojstwo #ciekawostki #londyn

[R2D2_z_Sosnowca]

@ForeverFailure filozof

[ForeverFailure]

Skończcie już z tym żałosnym #!$%@?, bo nawet nie czytam tych waszych wysrywów. Dyskusje uważam za zamkniętą... Aliwederczi Roma

[ValandilNW]

@WielkiNos: @ForeverFailure @ForeverFailure Bo bardzo duży odsetek prób udanych i nieudanych spowodowany jest chorobą psychiczną. Taka osoba w danym momencie może być np skrajnie wypłukana z neuroprzekaźników (nie wchodzimy w przyczyny)
Miałem boreliozę. Około półtora tygodnia od zakażenia ją zdiagnozowałem więc szansa na całkowite wyleczenie jest w takiej sytuacji bardzo wysoka. Ale wiąże się z antybiotykoterapią przez 3 - 4 tygodnie, a dawki są jak dla konia. W trzecim tygodniu, pomimo

[mimmo]

@AdamMechanik No chyba że to jest eutanazja, no to wtedy można , bo urząd zatwierdził.

[AdamMechanik]

@revente: w mojej okolicy gość był na urodzinach żony, następnego dnia rano pojechał po bułki na śniadanie, zaniósł je, poszedł do garażu, zostawił portfel i telefon a później go znaleźli w lesie
jak to nie było planowane to co w takim razie jest?

[DonBajano]

@AdamMechanik tak zwany cichy krzyk "nie chcę się zabić, ale nie znam innego rozwiązania, pomocy"

[FotDK]

@WielkiNos: zwyczajne tchórzostwo

[inny_login]

@ForeverFailure: co Ty pitolisz człowieku?

Czasem decyzję o odebraniu sobie życia ludzie podejmują w amoku, w poczuciu bezsilności i w kryzysie. W takim stanie pobudzenia lękowego nie myśli się trzeźwo. Sam straciłem dwóch znajomych, ich sytuacja nie była bez wyjścia, choć im się tak mogło wydawać.

Dwie inne bliskie mi osoby miały swoje próby samobójcze - jedną z nich ratowałem. Obie żyją, na szczęście wyszli z tego i doszli do siebie.