Wpis z mikrobloga

Kolesiostwo i nepotyzm w lokalnych strukturach Polski 2050 – czyli polityka po polsku
Na pewno kojarzycie sprawę posła Polski 2050 Adama Gomoły. Okazuje się, że kupowanie miejsc na listach to nie jedyne „nagięcie” prawa w partii Hołowni.

Proceder związany z kolesiostwem i nepotyzmem w lokalnych strukturach partii Szymona Hołowni bardzo dobrze widać w pewnym mieście na Śląsku. Członkowie partii nie kryją się z interesem, który przyświeca im w drodze do objęcia kontroli nad miastem, a co za tym idzie z uzyskaniem dużych wpływów finansowych. Ale po kolei.

Na początku marca partia Szymona Hołowni złożyła w Sejmie projekt ustawy, który hucznie nazwała „Dość Partyjniactwa”. Ustawa opiera się na 5 podstawowych założeniach:
1. Mniej liczne i bardziej fachowe rady nadzorcze spółek.
2. Zakaz łączenia zatrudnień na wysokich stanowiskach urzędniczych.
3. Powołanie Komitetu wyznaczającego standardy.
4. Pełną jawność wynagrodzeń członków rad nadzorczych i zarządów spółek.
5. Zakaz opłacania partii i komitetów wyborczych przez osoby zasiadające w radach i zarządach spółek Skarbu Państwa.

Lokalni członkowie Polski 2050 idą do wyborów samorządowych z tożsamymi hasłami. Również popierają wspomniane postulaty, a także chcą, żeby nie łączono funkcji miejskiego radnego z zasiadaniem w miejskich spółkach.

Mimo to struktury partii w Tychach pod przewodnictwem Michała Gramatyki w rzeczywistości prezentują odmienne stanowiska. Na liście kandydatów Polski 2050 do Rady Miasta Tychy z „jedynką” w poszczególnych dzielnicach znalazły się dwie osoby, które prowadzą wspólnie w mieście firmę zajmującą się edukacją – na pierwszy rzut oka nie ma w tym nic złego, gdyby nie fakt, że firma regularnie korzysta z dotacji przyznawanych przez miasto. Nietrudno pomyśleć, co stałoby się w momencie, kiedy panowie stworzyliby istotną siłę w samorządzie. To nie wszystko. Jeden z panów oprócz współprowadzenia firmy edukacyjnej, zajmuje się prowadzeniem placówek oświatowych na terenie Tychów. Wspólnikiem tej firmy jest jego żona, która również kandyduje z listy Polski 2050, ale do Sejmiku Województwa. Również firma małżeństwa jest beneficjentem dofinansowania udzielonego przez Urząd Miasta Tychy. Gdyby wspomniana trójka dostała upragnione miejsca w samorządzie, wtedy nic nie stałoby im na przeszkodzie w lobbowaniu za dofinansowaniem ich firm z pieniędzy podatników. Tym samym byliby w stanie „wygryźć” lokalną konkurencję.

Pokazuje to, że hipokryzja wśród polityków to chleb powszedni i żadne hasła typu „Dość Partyjniactwa” nic nie zmienią.
Ciekawy jest też temat współpracy braci Gramatyka podczas wyborów na prezydenta Tychów, ale to sprawa na osobny wpis.
MoonTooLatter - Kolesiostwo i nepotyzm w lokalnych strukturach Polski 2050 – czyli po...

źródło: a82f7589-f1c2-4fd1-85c4-bec2f97dcd8f

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach