Aktywne Wpisy
Właśnie wyciągnąłem z giry opitego grubego kleszcza. Zostało czerwone. Ja prdl jeszcze tego brakowało.
Boże jakimi kretynkami były moje wychowawczynie w klasach 1-3. W klasie mieliśmy 3 osoby które straciły matke przez raka czy wypadek samochodowy, a te idiotki potrafiły wybrać wiersz na dzień matki rozpoczynający się od słów „najlepsze u mamy jest to, że ją mamy” no kur*a i to mówiła cała klasa chórem na głos. Nie chce myśleć jaką pustke musiały czuć dzieciaki które straciły mame. #feels #bekazpodludzi #przegryw
Nie nazwę tego cyrkiem, komedią, ani tragedią, bo te słowa to nic przy tym co się dzieje i w żaden sposób tego wszystkiego nie oddadzą. Generalnie wszystko, o czym pomyślicie, że można zepsuć, to oni zepsuli. Albo i więcej. Do tego podwójne standardy, do mnie przypieprzają się dosłownie o wszystko, a "swoim" puszczają byle gówno.
Pobiłem swój rekord, bo nigdy jeszcze po miesiącu nie przeglądałem ponownie, co mogę poprawić w CV, żeby lepiej wyglądało i nie zastanawiałem się, czego się muszę douczyć/przypomnieć, aby coś nowego znaleźć.
Ciekawi mnie tylko, ile przy obecnej sytuacji na rynku mi zejdzie, żeby cokolwiek znaleźć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#programowanie #programista15k #pracait #testowanieoprogramowania
Zespół złożony z samych hindusów to mi się kojarzy z jakimś zespołem scammerow udających techników Microsoftu XDD
Albo co gorsza z jakimś piwnicznym tanim software housem wanna be korpo
Uciekaj stamtąd, bo wrzucili Ciebie na równi do zespołu klepaczy kodu z trzeciego świata. Chcą szybko dowieźć produkt i zatrudniają jak najwięcej klepaczy. W tej firmie nie otrzymasz szacunku od pracodawcy
Teraz się z tego śmieję, ale jak sobie przypomnę testy integracyjne, które zamiast trwać 2-3 godziny trwały miesiącami, tragiczną jakość pracy i ich chamstwo to nigdy bym nie wrócił do pracy z nimi ( ͡° ʖ̯ ͡°
@bb89: zagraniczna, ale wybacz, firmy nie podeślę, chcę zachować te resztki anonimowości
@diarrhoea też wcześniej miałem nieprzyjemność pracy z zespołami z Indii. Ci, z którymi pracowałem, byli naprawdę super mili i przyjaźni, ale nie mogłem nigdy uwierzyć, jak ciężko było coś z nimi ustalić i jak ciężko czasem przychodziło im coś zrozumieć, jeśli wymagałało to minimum kreatywności. Coś w stylu, jakby powiedzieć "weź długopis
@zmarnowany_czas: U nas automatów nie było, robiliśmy raport na koniec każdego sprintu z testów. U nas testy przechodziły na 95-98% prawie zawsze. U nich na poziomie 90%, ale mieli mnóstwo testów które nie dotyczyły ich części apki ( ͡°
Bardzo mała dbałość o szczegóły, robienie wszystkiego na odwal, brak logiki w działaniu. Pamiętam jak kiedyś współpracowaliśmy z testerami z Indii i zauważyliśmy ogromny wzrost ilości błędów w produkcie (przeglądarce).
Zaciekawieni i zdziwieni patrzymy co to się nagle podziało i mamy naście / dziesiąt
Generalnie to do tej pory pamiętam jak w szoku byłem jak na rekrutacji tester z Indii z 12 letnim expem nie potrafił opowiedzieć jak powinno wyglądać prawidłowe zgłoszenie błędu. Kompletnie nie potrafił tego powiedzieć. Dostał to jako pytanie na rozgrzewkę xD Potem było
@diarrhoea: #!$%@? xD
Komentarz usunięty przez autora Wpisu