Wpis z mikrobloga

@pearl_jamik: dziwne. Ja bym patrzył odwrotnie. Przy niskim hajsie to mi bez różnicy jest te parę stów jak mam się w zamian wpakować w jakąś #!$%@?ą robotę, natomiast za większą kasę to mogę zacisnąć zęby i bez względu na warunki czy atmosferę będę wolał zarobić więcej.
@pearl_jamik: Przy ~40-50k to już w zasadzie da się żyć bez poczucia niedostatku, nawet z wydatkami na nieruchomości (hipoteka, remonty). Jak ktoś ma już spłacone spoko miejsce do życia i nie planuje zmieniać w dalszej perspektywie, to i 20k ujdzie jak ktoś nie szaleje. Można tak żyć - jest z czego odłożyć, zainwestować, założyć rodzinę, przy odrobinie szczęścia nie trzeba liczyć na łaskę zbiórek jak zdrowie przestanie dopisywać. Jak ktoś do