Wpis z mikrobloga

Psychiatrzy leczący tylko i wyłącznie prywatnie to grupa zawodowa żerująca na zaburzonych i chorych ludziach. Rozumiem, że płacimy za wiedze, lata doświadczenia i szkoleń ale ci ludzie najlepiej wiedzą z czym na codzień mierzą sie ich pacjenci. Niektórzy przez swoje zaburzenia nie są w stanie znaleźć stałej pracy, inni są uzależnieni a niektórzy mają ogólny problem z funkcjonowaniem jako takim, mimo to ceny u specjalistów zaczynają sie od kilkuset złotych a potrafią sięgać nawet 1400 przy diagnozie np ADHD. Mój przyjaciel od lat nie leczy depresji którą stwierdzono mu jeszcze w szkole bo obecnie ma wybór albo zjeść albo pójść do specjalisty, NFZ odpuścił po tym jak Pani przez telefon powiedziała mu, że najbliższy termin ma za trzy miesiące. Lekarze kształcący sie na koszt społeczeństwa albo opuszczają nasz kraj i uciekają za granice albo wymagają kilkuset złotych za wizyte, przecież to jest chore. Czy lekarz psychiatra
prowadząc własną poradnie ponosi jakieś inne koszty niż najem lokalu? Bo jeśli nie to nie widze, żadnego usprawiedliwienia dla tak wysokich cen wizyt i bez zastanowienia nazwe to zwykłym żerowaniem na zaburzonych i chorych jednostkach. #psychiatria #przegryw
  • 32
  • Odpowiedz
  • 2
@Rakiczan co jest większa jednostką czasu, to że od czasu skończenia szkoły znajomy ma depresję, czy trzy miesiące. Bez przesady, czas szybko leci i jakby się zapisał to by już dawno chodził, ja też miałam psychiatrę na NFZ...
  • Odpowiedz
Bo jeśli nie to nie widze, żadnego usprawiedliwienia dla tak wysokich cen wizyt


@Rakiczan: ceny są wysokie, bo jest mało lekarzy. Prawo popytu-podaży. A mało jest lekarzy, ponieważ przez dziesięciolecia specjalnie przyjmowano jak najmniej osób na studia, aby zawód lekarza był "elitarny". I tak mamy teraz skutek, że nie stać ludzi na wizyty. Dopiero teraz coś się zmienia i otwiera się nowe ośrodki do studiowania medycyny. Poczytaj jaki jest kwik tych
  • Odpowiedz
@ziomus0812: Pamiętam jak się spłakał studenciak, że jak to można w (jakieś zadupie) otwierać lekarskie. Przecież on poszedł dla prestiżu i szacunku, a tu mu jakąś konkurencję będą robić.
  • Odpowiedz
@ziomus0812 No bo te uczelnie nie maja akredytacjiXD zajecia z anaty sa na slajdach onlineXd nie ma szpitala klinicznego, a na zajecia jezdza 300km jak ktorys tam lek zwany „turystyczno-medycznym” juz Radom i Zielona Gora byky dyskusyjne ale teraz to juz smiechXD
  • Odpowiedz
Dopiero teraz coś się zmienia i otwiera się nowe ośrodki do studiowania medycyny. Poczytaj jaki jest kwik tych środowisk, gdy widzą konkurencję.


@ziomus0812: xD
Tak, ciekawe jaki będzie poziom tych konowałów po szkole w #!$%@? Wielkim xD
Aby wykształcić lekarza trzeba 6 lat studiów, 13 miesięcy stażu i kilka lat rezydentury (zależnie od wybranej specjalizacji). W trakcie studiów przyszli lekarze muszą mieć komfortowy dostęp do:
- szpitali klinicznych ze wszystkimi oddziałami
  • Odpowiedz
Mój przyjaciel od lat nie leczy depresji którą stwierdzono mu jeszcze w szkole bo obecnie ma wybór albo zjeść albo pójść do specjalisty, NFZ odpuścił po tym jak Pani przez telefon powiedziała mu, że najbliższy termin ma za trzy miesiące.


@Rakiczan: od lat nie leczy, a trzech miesięcy nie był w stanie poczekać? To i tak krótki czas oczekiwania na wizytę u specjalisty i pretensje można mieć nie do lekarzy, ale
  • Odpowiedz
  • 0
@Rakiczan bo ludzie nie chcą pracować na NFZ. Obecnie stawka rynkowa za godzinę psychoterapii to +/- 200 zł. NFZ daj 80 zł brutto xd czyli do lapy pewnie coś koło 50-60 zł.

Podobnie to musi wyglądać w przypadku psychiatrów

A potem zdziwienie że psychoterapeuta na NFZ proponuję jabola xd jaka płacą taka praca. Niestety
  • Odpowiedz
@Rakiczan: ostatnio u mnie psychiatra stwierdził urojenia ksobne i powiedział, że zobaczy na kontroli czy nie wdrożyć dodatkowego leczenia
Śmiechu warte chuop z depresją neuroleptyki dostanie, bo ma problemy z kontaktami z ludźmi
  • Odpowiedz
  • 0
@Konkol: Mówiłem mu to samo, nawet chyba raz próbował iść na nfz ale skończyło sie na lekach które po których gorzej sie czuł a kolejną wizyte znów miał bardzo oddaloną w czasie i to #!$%@?ł
  • Odpowiedz
  • 0
@K-S-: NFZ to jedna sprawa i wiadomo, że jest do dupy. Od lat odprowadzam składki a i tak musze leczyć wszystko prywatnie, choćby za endokrynologa musze płacić bo według NFZ wszystko jest niby w porządku a prywatnie dowiedziałem sie o niedoczynności tarczycy
  • Odpowiedz