Wpis z mikrobloga

Czy moglby mi ktos prosze wytlumaczyc jedna prosta rzecz? Shortowanie akcji, o ile dobrze rozumiem, to pozyczanie ich od kogos, natychmiastowe ich sprzedanie, a potem odkupienie jak spadna i oddanie ich temu, od kogo sie je pozyczylo. Od kogo, na jakim rynku i na jak dlugo dokladnie sie je pozycza w takim razie? Co, jesli jednak wzrosna, a nie spadna? Generalnie chodzi mi o podstawowe zasady, na jakich odbywa sie shortowanie.
#ekonomia #gielda #gospodarka #finanse
  • 6
  • Odpowiedz
@wykop_lub_zakop: to co piszesz to jest tylko taka idea. W praktyce jak Mariusz z ulicy "shortuje akcje" to robi to na kontrakcie CFD, czyli taki zakład z brokerem o to, że cena spadnie. Nie ma żadnych akcji, nikt niczego nie pożycza.
  • Odpowiedz
@wykop_lub_zakop: ja mam akcje firmy X na swoim koncie w IBKR i zgadzam sie na ich pozyczanie pod szortowanie za niewielką premię. Jesli akcje wzrosna, to zadzwoni pan marigin i odkupisz akcje po wyzszej cenie tak zeby zabezpieczenie wystarczylo, nie mozesz dopuscic by akcje wzrosly na tyle, ze nie moglbys ich odkupic przez swoje zabezpiecznie.
  • Odpowiedz
@wykop_lub_zakop po #!$%@? ci to w ogóle wiedzieć xD #!$%@? mac jak ja widzę ten tekst o tym "pożyczaniu" to wiem że mam doczynienia z debilem.

Bierzesz longa, czyli zarabiasz na wzroście ceny instrumentu
Bierzesz shorta, czyli odwrotnie
  • Odpowiedz
@wykop_lub_zakop: jak kupisz i trzymasz akcje, bo według Ciebie wzrosną, to z niejasnych dla mnie powodów nazywa się to longiem, chociaż możesz spekulować w środę pod wyniki podawane w czwartek, co nie jest niczym długim.
Pożyczanie akcji odbywa się "od brokera" - który ma u siebie akcje innych osób trzymające na long. Broker po prostu bierze akcje ludzi, którzy się na to zgodzili, daje im jakiś udział, żeby coś mieli za
  • Odpowiedz