Wpis z mikrobloga

@sprynek: ogólnie płaczące laski w korpo to oddzielny rodzaj człowieka. Kilka lat temu pracowałem z taką moniczka która beczał dzień w dzień. A to Karolina jest świnią bo powiedziała jej coś, a to coś w domu, a to nie wyrabia się z pracą, a to ma zamalo pracy więc jest nie potrzebna. Ostatnie dwa tygodnie beczała że się firma na nia uwzięła i nie chce dać jej umowy na stałe. Każdy