Wpis z mikrobloga

Chłop wrzucił #amstaff na #pokazpsa a tu go zjedli jakby conajmniej karabin szturmowy pokazał.
Nie pochwalam braku smyczy, ale tak naprawdę nikt też nie wie jak wyglądało otoczenie. Może to akurat małe zamknięte boisko albo nawet jakiś wybieg dla psów.

Czy wy jesteście normalni? Wam kompletnie już #!$%@?ło od tego siedzenia przed komputerem. Pies jak pies. Każdy źle wychowany pies może być potencjalnym zagrożeniem, niezależnie czy to milusińskie blabladory, inteligentne owczarki niemiecki, kanapowe kundelki czy stereotypowe amstaffy.

Równie dobrze krzywdę Wam może zrobić spadający przegryw z balkonu, który postanowił się zabić albo co gorsza mu kompletnie odcięło prąd i zaczął ganiać ludzi z nożem. Utylizować wszystkich z depresją?

Ogólnie mam gdzieś czyjeś zdanie, ale takie opinie są bardzo krzywdzące. Jestem psiarzem, miałem wiele psów różnych ras w domu i rodzinie. Zaczynajac od yorków, przez jamniki, labradory po amstaffy i rottweilery.

Zaskoczę Was, te ostatnie były najbardziej ułożone i podatne na naukę, chętne do aktywności, zabaw i wszystkiego ciekawe w porównaniu np. do leniwego labradora, którego głównym zainteresowaniem jest lodówka.

Następnym psem jakiego sobie kupię będzie Cane Corso albo Dog Argentyński. Lubię wymagające psy, wierne i oddane.

#bezzpodludzi
  • 6
@30062018 Bo to są #!$%@? umysłowe. Jedyne co mogą, to płakać na wykopie. Nikt nigdy do mnie nie podszedł z pretensjami o kaganiec, czy cokolwiek innego, wręcz przeciwnie, z zainteresowaniem i chęcią przywitania się z psem.