Aktywne Wpisy
JaZestarym +85
Dzwońcie po śmieciarkę, z tego już nic nie będzie #urodziny
A ja powiem że mi jest przykro jak patrzę na ten plakat. (╯︵╰,)
Nie chodzi o samo założenie, tylko o formę plakatu. Na dni tylko dla kobiet dało się zrobić ładny plakat ze zrelaksowanymi kobietami, nie trzeba było dorzucać zdjęcia przekreślonego konkubenta w brudnej koszulce.
Jestem obecnie wykluczona z 90% miejskich aktywności (nie pójdę z małymi dziećmi do kina, muzeum, na siłownię, restauracje i kawiarnie tylko takie z
Nie chodzi o samo założenie, tylko o formę plakatu. Na dni tylko dla kobiet dało się zrobić ładny plakat ze zrelaksowanymi kobietami, nie trzeba było dorzucać zdjęcia przekreślonego konkubenta w brudnej koszulce.
Jestem obecnie wykluczona z 90% miejskich aktywności (nie pójdę z małymi dziećmi do kina, muzeum, na siłownię, restauracje i kawiarnie tylko takie z
Mireczki, potrzebuję porady. Jestem ze swoją kobietą prawie dwa lata. Od kilku miesięcy temat seksu stał się ogromnym problemem. Ja mam spory temperament i początek związku to była istna jazda bez trzymanki. Ona też zdawała się to lubić i cieszyłem się że trafiłem na osobę, która tak jak i ja ma duże potrzeby w tej kwestii. Szczególnie, że opowiadała mi, że jej były jej nie dawał wystarczającej ilości seksu i nie zaspokajał jej.
Po ponad roku maska zaczęła jednak spadać. Zauważyłem, że wiele rzeczy, które rzekomo też lubiła robić tak samo jak, w rzeczywistości nie sprawiają jej żadnej przyjemności i robiła to tylko po to, żeby mi się przypodobać. Ja jestem pasjonatem gór i z racji bliskości gór kilka razy w miesiącu wyjeżdżaliśmy na 1-3 dni pochodzić, bo "ona też kocha góry" i nawet poprosiła mnie o skompletowanie pełnego ekwipunku. Któregoś razu jednak na trudnym podejściu w śniegu wybuchnęła, że ona tego nienawidzi, nie sprawia jej to żadnej przyjemności i od tamtej pory jeżdżę sam lub z inną ekipą. Podobnie było z gotowaniem, chodzeniem na basen, częstymi spotkaniami ze znajomymi.
Twierdzi, że na s--s przestała mieć ochotę. Miała, ale teraz ma rzadziej. Jak już to robimy raz na tydzień czy dwa, to znowu jest ogień, dochodzi kilka razy, a po wszystkim wzdycha jak jej było to potrzebne. A potem znowu przerwa. Każda rozmowa kończy się kłótnią, w której ona twierdzi, że traktuję ją przedmiotowo i zależy mi tylko na jednym. Że s--s to może 10% związku, a ja zachowuję się jakby tylko to miało znaczenie. Jak mówię, żebyśmy poszli do jakiegoś terapeuty, to mówi, żebym poszedł sam, ale ze swoim seksoholizmem.
Co robić?
PS Bolca na boku nie ma. Wiem, bo sprawdzałem, poza tym nie miałaby kiedy.
#zwiazki #s--s #gorzkiezale
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Komentarz usunięty przez autora
@mirko_anonim: zastanowic sie mocno co z Toba jest nie tak, ze jestes z kims takim 2 lata i nie wyciagnales z tych informacji - ktore jak piszesz masz nie od wczoraj ZADNYCH KONSEKWENCJI
@jmuhha: haha no jeszcze to wróżki i radiologa - przecież to oczywiste, że typek wali laskę ile wlezie, ma w nosie jej zainteresowania tylko jej narzuca swoje (no naprawdę ile jest lasek pasjonatek gór co chcą tam chodzić częściej niż raz na jakiś czas fotkę cyknąć), pewnie o żadnym narzeczeństwie nie ma mowy nawet pewnie razem nie mieszkają i WIELKIE zdziwienie, że laska
To czy ona ma bolca czy nie to jej sprawa. Spraw sobie swoją dolinkę na uboczu i wyprzęgaj.
Tutaj rozumiem libido jest niskie? Moja bierze anty, które już same w sobie niby obniżają libido, a teraz wykryliśmy Hashimoto i bierze hormony. Rozumiem, że takie połączenie to już 0 libido, co potwierdzają moje obserwacje?
@mirko_anonim: Przestać dziewczynie marnować życie
───
Nigdy jej o tym nie powiedziałem i nie powiem, ale fakt
@mirko_anonim: jesteś pewien co do liczby mnogiej, bo z tego co się żalisz to Ty planujesz a ona Cię wysyła do seksuologa ^^
─────