Wpis z mikrobloga

Nie nazwałbym siebie kimś kto lubi podróżować ale im starszy jestem i im więcej widzę jakie są możliwości w zasięgu ręki tym bardziej chce się gdzieś wyrwać.

Przyjaciel pojechał teraz do Japonii na 1,5 tygodnia. Znajoma leci niedługo do USA na 2 tygodnie bardzo możliwe że za rok już na dłużej (praca). Ludzie w moim wieku korzystają, żyją. Inny ziomek wraz z dziewczyną przeprowadził się do Szwecji - nie planują być długo, max rok, bo oboje lubią ten kraj.

A ja? Mam kasę mam możliwości ale mam też partnerkę która ma bardzo silne więzi rodzinne i ciężko jej sobie wyobrazić podróż tak daleko szczególnie na dłużej niż kilka tygodni, nie mówiąc już by jechać na rok czy dwa. Teraz mówi niby że lubi Warszawę ale to taki typ kobiety która jak dostanie co chce, małżeństwo, czy dzieci to powie że chce się wynieść na wieś do rodziny bo źle się tu czuję. Moja to zapuściłaby korzenie w jednym miejscu, bo lubi stabilność. Bardziej myśli o staroci niż i tym co jest ważne tu i teraz.

Chciałbym poznać fajną miastową kobietę która chce żyć tu i teraz. Która chce żyć!

#zalesie #zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 6
Baby zawsze złe. Jakby lubiła podróżowanie to zaraz by się okazało że jej niebieski woli siedzieć w domu grać w gry. Ludzie dobierają się w pary z osobami o skrajnie odmiennych upodobaniach a potem marudzą, że ich druga połówka jest "nie taka jakby chciał", zwłaszcza robią to niebiescy w stosunku do różowych.


@AlienFromWenus: Tylko, że ciężej jest znaleźć laskę, która nie lubi podróżować, więc się nie dziw, że ktoś idzie na
@eskejper zamień się. Im człowiek starszy tym podróże tracą bardziej sens. Kolejna górka czy tam budynek zobaczony i odchaczony, kolejni ludzie poznani, których już pewnie nigdy w życiu nie zobaczysz i za chwilę zapomnisz.Taka monotonnia się robi.
Człowiek zaczyna bardziej skupiać się na tym co jest koło niego.