Aktywne Wpisy
Koziom +130
rachuneksumienia +114
Kupiłem 50 metrowe mieszkanie w 2020. Oddane praktycznie na początku 2023.
Targowałem się z deweloperem, pomogli rodzice, pomogła partnerka, która dała połowę i która za swoje wykończyła mieszkanie (ja płacę w zamian czynsz rachunki) zmieniłem pracę, żeby więcej zarabiać - dostałem kredyt. Teraz mamy połowę spłaconą: trochę dzięki nadpłatom z wakajem, a trochę niestety dzięki WIBOR6M który zmusił mnie do zmiany kredytu z 3% na stałe 8,7% :(
Wspólnym wysiłkiem moim, partnerki,
Targowałem się z deweloperem, pomogli rodzice, pomogła partnerka, która dała połowę i która za swoje wykończyła mieszkanie (ja płacę w zamian czynsz rachunki) zmieniłem pracę, żeby więcej zarabiać - dostałem kredyt. Teraz mamy połowę spłaconą: trochę dzięki nadpłatom z wakajem, a trochę niestety dzięki WIBOR6M który zmusił mnie do zmiany kredytu z 3% na stałe 8,7% :(
Wspólnym wysiłkiem moim, partnerki,
Nie mam na myśli całkowitej rezygnacji z technologii, powrotu do Nokii 3310 i używania Internetu tylko w bibliotece albo wcale (obecnie takie rozwiązanie byłoby bardziej uciążliwe niż korzystne), tylko traktowania sieci w sposób intencjonalny - tzn. jako narzędzia, a nie jako formy ucieczki przed sobą i światem.
Podoba się dla mnie koncepcja cyfrowego minimalizmu Cala Newporta - tzn. "Filozofia korzystania z technologii, w której czas spędzany online skupiony jest na małej liczbie starannie dobranych i zoptymalizowanych działań, które mocno wspierają to, co ma dla nas wartość, oraz radosnej rezygnacji z całej reszty". Nie umiem jednak tego praktycznie wdrożyć. Nie pomaga mi fakt, że jestem #ocd.
#internet #uzaleznienie #psychologia #rozwojosobisty
1. Usunięcie aplikacji, których nie używasz np. dłużej niż od tygodnia
2. Trzymanie w absolutnym minimum aplikacji do social media - zostaw np. tylko 1 lub 2, których najczęściej używasz. To samo z komunikatorami czy innymi aplikacjami z danej sekcji.
3. Ogranicznik czasowy dla każdej z tych aplikacji. Np. YouTube - 1h dziennie.
4. Zabrzmi banalnie, ale wyjście do ludzi i/lub znalezienie sobie zajęcia
no chyba że twoim przypadku to jakieś kwestie religijne, jesteś ascetą etc to ok
ja tam lubię piwniczyć w internecie i jest dobrze jak jest