#mecz #legia Projekt Kosta Runjaić trzeba zakończyć. Byłem jego zwolennikiem, uważałem, że trzeba dać mu szansę do końca sezonu, ale to już za dużo. Równie dobrze w zimie mogli zostać w LTC bo i tak wszystkie bolączki z jesieni pozostały
@KebabZostrymSosem: Materiał dali mu zajebisty, co? Odszedł Slisz, Muçi, na bramce ręcznik. Kogoś kupili? Jakiegoś chińczyka moriszite, który grać ma być lewym wahadłowym, ale jest prawonożny i nie potrafi wrzucać piłek w pole karne. Co może pójść nie tak?
@KebabZostrymSosem: nie ma najmniejszego powodu aby go dłużej trzymać: - odpadnięcie z Pucharu Polski - praktycznie brak szans na mistrzostwo - szansa na puchary uzależniona od zadyszki pozostałych drużyn z czołówki (czyli w sumie bardzo realna XD) - teraz kompromitacja z Molde
Przynajmniej nowy trener będzie miał więcej czasu aby poznać drużynę i zesłać Tobiasza z Rosołkiem do rezerw do czasu aż zgodzą się na rozwiązanie kontraktów.
@Czopelka: a co mnie materiał, gdy te same błędy są popełniane. Stałe fragmenty gry nie funkcjonują, wylewy w obronie jak były tak są i odejście Muciego i Slisza nie ma tu nic do rzeczy. Transfery są potrzebne, ale nie w tym rzecz, gdy te same wylewy dzieją się od początku tego sezonu.
@Czopelka: odejście Muciego tylko uwypukla główny problem Legii. Nie da się co mecz gonić wyniku od 0:2 i liczyć, że coś wpadnie. Za to jak (nie)gra obrona odpowiada trener, który ciągłymi rotacjami wprowadza dodatkowy chaos. Przecież obrona Legii kompromituje się nie tylko z Molde, ale nawet z Puszczą Niepołomice. Z całym szacunkiem dla tych drugich, ale chyba jednak mają gorszy potencjał kadrowy niż Legia.
@KebabZostrymSosem: Pożegnanie z rozgrywkami jest żenujące w wykonaniu Polaków, bo można się żegnać z pucharami, ale po walce, której w polskiej drużynie nie widzieliśmy. Chęci to zbyt mało, kiedy umiejętności nie staje. To jest tyko fragment większej całości – rozpocznie się narodowa dyskusja, bo przecież jeśli mamy rozgrywki; Champions League czy Ligi Europejskiej, dawnego Pucharu UEFA. I nie mamy żadnego przedstawiciela polskiego klubu. No to ten marazm pogłębia się. Pytanie – czy trener ma do końca wypełniać swoje obowiązki, bo zapłacić trzeba będzie, wypełnić kontrakt do końca października. Już oddać ster drużyny innemu szkoleniowcowi. Spotkanie wcześniejsze troszkę dało nam nadziei, chociaż dalecy byliśmy od zachwytu. W efekcie, w fatalnej grze z Az Alkmar, takiej ambicji w końcowej części gry zremisowaliśmy. I jak powiedział słusznie po tym meczu Michał Żewłakow, szanse na awans były iluzoryczne. Zespół się nie przebudził, nie było zespołu. Nie było woli walki, dynamiki, szybkości. Nie było drużyny takiej, jaką pamiętamy z eliminacji Mistrzostw Europy. Leo Beenhakker zapowiadał, że wyjdziemy z drewnianych domków. Że będzie international level. Że przejdziemy na jasną stronę Księżyca. Gdzie jesteśmy dziś, wszyscy widzimy. To wszystko jest fragment większej całości: – korupcji w polskim futbolu, – bezsensownej decyzji przedłużenia kontraktu
@jandiabeldrugi: A jaka jest rola trenera w gongu w 1 minucie meczu u siebie? Co on niby im zrobił i powiedział?? Na luzie panowie, spokojnie, koncentracja od 5-6 minuty? Przecież oni już sami powinni ogarniać takie mecze jak z Puszczą. Normalny klub sprzedając dwóch piłkarzy ma na ich miejsce zastępców. Normalny klub nie stawia na ręcznik w bramce tylko dlatego że ma taki a nie inny numer PESEL. Normalny klub
- odpadnięcie z Pucharu Polski
- praktycznie brak szans na mistrzostwo
- szansa na puchary uzależniona od zadyszki pozostałych drużyn z czołówki (czyli w sumie bardzo realna XD)
- teraz kompromitacja z Molde
Przynajmniej nowy trener będzie miał więcej czasu aby poznać drużynę i zesłać Tobiasza z Rosołkiem do rezerw do czasu aż zgodzą się na rozwiązanie kontraktów.
No to tym bardziej powinni kupić kogoś kto ogarnie taktykę i grę, a nie liczyć na to że Rosołek czy Tobiasz nauczą się w ogóle grać xD
Tematu bramkarza nawet nie ma co
Pytanie – czy trener ma do końca wypełniać swoje obowiązki, bo zapłacić trzeba będzie, wypełnić kontrakt do końca października. Już oddać ster drużyny innemu szkoleniowcowi.
Spotkanie wcześniejsze troszkę dało nam nadziei, chociaż dalecy byliśmy od zachwytu. W efekcie, w fatalnej grze z Az Alkmar, takiej ambicji w końcowej części gry zremisowaliśmy. I jak powiedział słusznie po tym meczu Michał Żewłakow, szanse na awans były iluzoryczne. Zespół się nie przebudził, nie było zespołu. Nie było woli walki, dynamiki, szybkości. Nie było drużyny takiej, jaką pamiętamy z eliminacji Mistrzostw Europy. Leo Beenhakker zapowiadał, że wyjdziemy z drewnianych domków. Że będzie international level. Że przejdziemy na jasną stronę Księżyca. Gdzie jesteśmy dziś, wszyscy widzimy.
To wszystko jest fragment większej całości:
– korupcji w polskim futbolu,
– bezsensownej decyzji przedłużenia kontraktu