Wpis z mikrobloga

Chce kupić sobie rower. Głównie dojazdy do pracy w mieście i okazjonalne wyjazdy na lekkie leśne drogi. W przyszłości planuje dołożyć też fotelik dla dziecka. Budżet na sam rower to koło 2500.

Co rozważam:
1. Mój faworyt Kellys phanatic 10, super kolor
2. Kellys Cliff 90, nie widzę dużej różnicy względem phanatic
3. Klasyka - riverside 700, w sumie brakuje mi tylko hamulców hydraulicznych

Jest jeszcze unibke flash gts i tabou flow 3, ale oba są paskudne z wygladu :D.

Czy w tych kellysach jest jakas pułapka? Ich dużą zaletą jest od razu hamulec hydrauliczny, z kolei największą zaletą riverside jest jednorzędowa korba z przodu (Łódź here, więc płasko okropnie).

#rower
  • 7
  • 0
@anteniarz: Nie ta pozycja za kierownicą. Szukam czegoś wygodniejszego niż mtb.
@kuraku: niby tak, ale te 250 złotych sobie dorzucę. Tym bardziej ze chyba wygodniej będzie mieć bagażnik z sakwami, jeśli planuje fotelik. No te kallys mi sie na prawde podobają, a ten unibike tak mocno srednio :D
Czy w tych kellysach jest jakas pułapka?


@Boziu:

Nie ma pułapki, tylko idzie dorwać rower z podobnymi bebechami taniej.

Ten Riverside ma hydraulikę.
z kolei największą zaletą riverside jest jednorzędowa korba z przodu


@Boziu: Na zdjęciach korba w phanatiku wygląda na rozbieralną jakby co, więc to tylko kwestia zębatki.