Wpis z mikrobloga

  • 2
@pyroxar większa swoboda, nie trzeba dzielić się wprowadzonymi zmianami (jakby PS5 był na linuksie, to musieliby udostępnić wszystkie zmiany, a tak jest na bsd i nie muszą), do tego jest to nieco wydajniejszy stack, choć nie znam liczb dokładnych.
  • Odpowiedz
@pyroxar: GPL to komuna, a BSD to wolność. Jeżeli coś masz w GPL, i weźmiesz kawałek, to musisz później całość udostępnić (swój kod źródłowy). Jeżeli poprawisz coś w kodzie GPL (np. naprawisz błąd) żeby wykorzystać np. w swoim produkcie, to znowu - musisz to udostępnić chętnym (kod). Napisałeś coś, co działa dzięki jakiemuś programowi w GPL? Ojeju, musisz to udostępnić. BSD nie ma takich ograniczeń. To tak filozoficznie, ale w
  • Odpowiedz
  • 0
@crazy_wolf: ale komuna to jest właśnie w rządzie i Microsoft, gdzie nie ma własności nad oprogramowaniem.

GPL tymi mechanizmami co opisałaś przywraca właśnie własność prywatną w oprogramowaniu.

GPL to przeciwieństwo komuny.
  • Odpowiedz
  • 0
wszystko, co ma styczność z GPL, staje się GPL. Jak zaraza


@wykopyrek: gdzie wady? Właśnie o to chodzi, należy przywrócić własność użytkownikom komputerów nad programami, których używaja.
  • Odpowiedz
@crazy_wolf: ale komuna to jest właśnie w rządzie i Microsoft, gdzie nie ma własności nad oprogramowaniem.


GPL tymi mechanizmami co opisałaś przywraca właśnie własność prywatną w oprogramowaniu.


GPL to przeciwieństwo
  • Odpowiedz
To prawda co wyżej piszecie. Choć moim zdaniem ciężko do końca stwierdzić, która licencja jest lepsza. Może GPL jest bardziej "honorowa" i dbająca o świat open source, próbująca przeciwstawić się zamkniętemu oprogramowaniu za hajs. Ona może lepiej by działała w idealnym świecie, ale w takim jak żyjemy Microsoft wziął sobie kawałki po prostu stosu sieciowego z kodu z BSD i też osiągnął co chciał - nic publikować nie musiał. I jeszcze na
  • Odpowiedz