[strfkr]

Ból dupy o deweloperów (częściowo uzasadniony) do reszty odciął tlen do i tak już ledwo zipiących mózgów niektórych wykopków. Od wczoraj widziałem całkiem sporo komentarzy wyśmiewających założenie, że budowa nowych mieszkań przez deweloperów doprowadziłaby do obniżki cen. Najwyraźniej podaż nie ma wpływu na cenę? Kochani, no ja wiem że są różne patologie i problemy na rynku, ale to nie jest powód, żeby się obrażać na podstawy ekonomii

#nieruchomosci #patodeweloperka #ekonomia #bekazwykopkow

[dzem_z_rzodkiewki]

@strfkr: ja potrzebuje nowe mieszkanie! hej jest przecież tyle mieszkań, kup od swojej babci lub dziadka z Bytomia a ich wyślij do hospicjum bo deweloperzy to zło

[hu-nows]

@strfkr: zabawna roznica jest taka, ze tzw bol dupy deweleperow jest powaznym tematem dla rzadu i przyszlych ustaw a bol dupy wykopkow chocby nie wiadomo jaki to byl skowyt niczego nie wniesie do tematu. Zabawne dlatego, ze na tagu jest kilka "osobistosci" ktorym sie wydaje, ze sa juz na tyle rozpoznawalni i maja takie zasiegi, ze za chwile prezydent ich zaprosi do okraglego stolu

[jacos911]

@strfkr: Ja np. jestem jak najbardziej za działalnością deweloperów, ale nie za jawną korupcja (BK2%), czy politykę Glapińskiego dewaluującą złotówkę - bo takie działania są pozytywne dla deweloperów, ale szkodliwe dla reszty obywateli. Ten rynek ma wiele patologii, myślę, że nikt nie ma nic przeciwko budowie nowych mieszkań, tylko raczej przeciw tym patologiom.

[saviola7]

Zabawne dlatego, ze na tagu jest kilka "osobistosci" ktorym sie wydaje, ze sa juz na tyle rozpoznawalni i maja takie zasiegi, ze za chwile prezydent ich zaprosi do okraglego stolu

@hu-nows: Zabawne to jest to, że nikt ich nie wrzuca na #czarnolisto, tylko łykają ich zarzutki.