Wpis z mikrobloga

@tellet: a później cyk do mediów "ludzie nie chcą (u mnie) pracować! Mam kilka wakatów i jeśli ktoś się zgłosi, to się okazuje że cały dzień na Fejsie albo nie potrafi niczego sam zrobić".
@kosma666: mhm to chyba jak masz fabrykę w psiedupach, no ale wtedy się nie zgadza z "gdzie indziej płaco wincy", bo tego gdzie indziej nie ma.
To wtedy się bierze rezuna z granicy.
@kosma666: Zwłaszcza gdy rekrutujesz na stanowisko, gdzie nie musisz tego robić lub to szkolenie zajmuje 5 minut, bo typ z łapanki jest w stanie pracować po otrzymaniu rękawiczek i kasku
@tellet: yhy. A później się okazuje że mu rękę urwało, albo zlecony rów mi się na łeb zawalił.
Nawet proste kopanie rowu, czy wbijanie ciężkim młotem kołków wymaga doświadczenia. Inaczej wydajność leci na ryj i płacisz minimalną, jednak jednostkowo płacisz więcej za wykonanie konkretnej czynności.