Wpis z mikrobloga

Nie wiem jak zawołać tyle osób które prosiły o to w tym wpisie:
https://wykop.pl/wpis/75051135/trzymajcie-za-mnie-kciuki-dzisiaj-zebym-przezyla-w

Więc napiszę tutaj:

Szef nic mi nie mówil że jak zaladuje z giełdy to trochę pomoże, oczyścił trochę kwiatów, ja obsługiwałam i robiłam bukiety na wolna sprzedaż plus zamówienia wiązanek na jutro. Najgorsza była starsza kobita co to zamawiała 2 wiązanki po 50zl i ona chciała koniecznie ustalić jakie kwiaty ale żadne propozycje się nie podobały i mardziula dobre 10min a mi kolejka rosła, już chyba słyszała jęki irytacji i moje i z kolejki i dała wolna rękę i zapisałam ja. Po południu szef też dojechał trochę pomoc (nic nie mówił że będzie), ruch był umiarkowany. Wiem że na 8marca będzie dużo dużo więcej. Niektórzy pisali ze parę dni w roku większego ruchu a resztę siedzę na dupie. Ta praca może tak wyglądać ale wcale nie jest tak że nie ma roboty nawet gdy nie ma klientów. W międzyczasie robię zamówienia albo kokardy albo wiązanki sztuczne i stroiki sztuczne, sprzątam, muszę wymieniać wodę na świeża. Co do zmiany pracy - musiałabym zmienić miasto w przeciwnym kierunku oddalony o ok 40km. Są plusy i minusy pracy tutaj, dużym plusem jest to że szef nie robi problemów jak potrzebuje wolne ale muszę też tak to układać żeby mu się opłacało xD

P. S. Nie, nie dostałam nic dodatkowo premii za ten dzień ;)

#pracbaza #praca
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@cirilla1989: a to powtórzę swoje pytanie odnośnie organizacji pracy w kwiaciarni,
1. czemu wstążek nie robicie tak żeby je mieć w zapasie gotowe? zawsze mi robią wstążki ad hoc co trwa mega długo i w taki dzień kobiet to jest ogromna strata czasu
2. czemu przed takimi gorącymi dniami nie robicie gotowych jakichś standardowych bukietów żeby chłop mógł wejść i po 2 minutach wyjść? idę o zakład, że 90% facetów
  • Odpowiedz
  • 1
@tempyluj: 1) nie mam pojęcia do jakich kwiaciarni chodzisz, ale to zależy czy komuś chce się dupe ruszyć i mieć porobione kokardy. Ja mam u siebie zrobione i do wiązanek pogrzebowych i do bukietów w różnych kolorach. Moja koleżanka co mnie zmienia np ma już w dupie takie coś żeby robić i korzysta z mojej pracy.
2) bukiety przed większymi imieninami czy jak np walentynki, 8marca są zawsze porobione u
  • Odpowiedz
@cirilla1989: w każdej w jakiej byłem, w wojewódzkim i w powiatowym, w galeriach i takich w garażu, za każdym razem tak to wyglądało stąd moja ciekawość ( ͡° ͜ʖ ͡°)
czyli jak zwykle kwestia ludzi i dopilnowania biznesu.
  • Odpowiedz
  • 0
@tempyluj: ja wolę mieć porobione bo mi to ułatwia pracę i dzięki temu mam stanowisko odpowiednio zorganizowane ale co do bukietów to jestem szczerze zdziwiona bo nawet zrobienie 2-3 bukietów na weekend nie robi problemu, nie zawsze klient chce kupić bo mysli że stare kwiaty ale gdy wiem że nie ma ruchu nie ma okazji to nie robię i tyle, wtedy robi się od ręki na poczekaniu i tyle.
  • Odpowiedz
  • 0
@buzitozamalo: szef codziennie dowozi z chłodni na pkt kwiaty jakie potrzebujemy. Co do pokaleczonych rak - owszem mam, najczęściej od haczykowatych liści róży (cześć i tak nie ma kolcy) lub od kolców plumozusu (taki puchaty dodatek do wiązanek). Nie ma tragedii ;)
  • Odpowiedz
  • 1
@buzitozamalo: przede wszystkim nie mogą wody sięgać żadne liście bo wtedy żyją dłużej a liście gniją we wodzie jak się ich nie oberwie, nie stawiać kwiatów koło owoców (tym bardziej koło banana lub jabłka bo szybciej kwiaty przekwitaja ze wzgl na związki dojrzewające wydzielane przez te owoce), jeśli kwiaciarnie daja/sprzedają do bukietu saszetkę ze środkiem nawozowym można wsypać. Chłodne miejsca, co parę dni (2-3) zmieniać wodę. Im zimniejsza woda tym
  • Odpowiedz