Aktywne Wpisy
Solipsyzm +424
Też macie tego typu wysyp rzeczy z AI na #facebook?
Nie nadążam już nawet tego blokować, wszystkie z tysiącami lajków i komentarzy, chociaż podejrzewam że większość to boty. Mam wrażenie że teoria martwego internetu jest coraz bardziej wiarygodna.
#technologia #fb #ai #sztucznainteligencja
Nie nadążam już nawet tego blokować, wszystkie z tysiącami lajków i komentarzy, chociaż podejrzewam że większość to boty. Mam wrażenie że teoria martwego internetu jest coraz bardziej wiarygodna.
#technologia #fb #ai #sztucznainteligencja
ClaudeSpeed +9
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Nosicie ze sobą chustę trójkątną idąc w góry?
Lepiej sprawdza się octanisept czy chusteczki dezynfekujące?
Nie lubię nosić zbyt dużo, ale też nie lubię się prosić.
Co uważacie za minimum w apteczce na 1-2 dniowe wypady?
#gory #hiking #trekking #ratownictwo #apteczka #pierwszapomoc
Co do chusty - jeżeli chodzi o zastosowania niewymagające wzywania ratowników, to głównie do wykonania temblaka, który można też zaimprowizować na wiele sposobów bez chusty. Jeżeli jednak wolisz mieć chustę, to flizelinowe są bardzo lekkie i zajmują mało miejsca. Za parę zł w aptece do dostania.
@wonsz_smieszek: głównie Tatry i Beskidy, więc w sumie jakaś pomoc zawsze jest w promieniu tych 10 km. Główny problem z zawartością jest taki, że w sumie najbardziej zawsze schodzą plastry (i dobrze), ale przez to też człowiek nie bardzo wie z czego może zrezygnować, a czytając artykuły w internecie, to zachodzi taki śmieszny paradoks, że na zdjęciach pokazują
@PustyCzlowiek: jak Tatry i Beskidy, to w zasadzie cały czas w zasięgu działania GOPR-u/TOPR-u i raczej bez konieczności przetrwania 3 dób w każdych warunkach. Przede wszystkim telefon, a lepiej dwa (pamiętać, że nawet bez karty sim da się zadzwonić pod 112), naładowane, z wbitymi numerami alarmowymi (601 100 300, 985) i zainstalowaną aplikacją Ratunek - ogromnie przydatna i przyspieszająca otrzymanie pomocy.
Skoro już trochę chodzisz, to sam musisz przefiltrować to, co znajdziesz w necie przez własne doświadczenia i sposób uprawiania turystyki. Apteczek "wyjazdowych", "turystycznych", "górskich" jest mnóstwo, każdy się w necie chętnie wymądrza, ale nie on to będzie potem nosił:) Dobrze mieć to, co się Tobie przydaje - te plasterki na przykład. Dobrze podpowiadają z podstawowymi tabletkami. Sam bym wziął np. ze 2 paracetamole, które ważą tyle co nic, a w razie czego nie będę musiał przerywać wycieczki z powodu bólu głowy. Jeżeli przyjmujesz leki na stałe, chorujesz przewlekle, masz uczulenia - wiesz, co powinieneś mieć ze sobą. O tyle ważne, że tych leków zazwyczaj nie dokupisz w schronisku czy we wsi po drodze. W poważnych przypadkach i tak nieodzowna będzie pomoc z zewnątrz, ale dobrze chociaż z pierdołami nie