Wpis z mikrobloga

@huudyy: koty żeby się spotkały? nie mogą, białaczka u kotów jest jak HIV u ludzi który dodatkowo przenosi się np. śliną więc by zaraził drugiego chociażby przy myciu się, jedzeniu czy piciu. Po dotykaniu tego kota myje ręce, jak tam spędzam więcej czasu to w innych ciuchach. Śmierć na białaczkę to niestety męczarnia.

Kot przyszedł do mnie z ulicy, zamierzałem go wysterylizować i pozwolić mieszkać w garażu, ale przed sterylizacją robią
@TomSz: zamierzasz je kiedyś połączyć? Jak wygląda postępowanie w takiej sytuacji?


@huudyy: Nie może. W kontakcie z śliną drugiego - zarazi się, a FeLV u kota to #!$%@?. Inny wirus np., FIV, odpowiednik ludzkiego AIDS w tym momencie też jest leczony objawowo, ale pamiętam, że koleżanka wydała mnóstwo pieniędzy na leczenie i w grę wchodziło jeszcze sprowadzanie leków z Rosji, bo tam w każdej aptece bez recepty są leki na
Wolny rynek, brać, nie zastanawiać sie, bo chetni czekają. Za taką cene to jak za darmo. Mozna jeszcze dobudowac pietro i przybedzie metrów :)