Wpis z mikrobloga

Pytanie do obeznanych w kwestii #zegarki. Na co dzień noszę smartwatch, ale chciałbym mieć również elegancki zegarek na formalne okazje (średnio 5 - 10 razy w roku). Chciałbym również, żeby była to lokata kapitału, tak żebym na przykład za 40 lat mógł go przekazać wnukowi i żeby ciągle był swoje warty. Wygląd jakiś klasyczny, ma pasować zarówno do smokingu jak i do zwykłego garnituru albo półformalnego outfitu. Mechanizm najlepiej mechaniczny. Jaką markę/model polecacie? Budżet to 100 tys PLN. (Jak będzie za 150 to też nic się nie stanie, ale wolałbym nie przekraczać).

#zegarki #zegarkiboners #kontrolanadgarstkow
  • 20
@savagetommy: Dzięki, podany budżet to górny limit, 30K również jak najbardziej ok. Czy któreś modele Omegi są szczególnie warte uwagi? Czy raczej szukać czegokolwiek limitowanego? Nie śpieszy mi się, mogę poczekać.
Wygląd jakiś klasyczny, ma pasować zarówno do smokingu jak i do zwykłego garnituru albo półformalnego outfitu.

Budżet to 100 tys PLN. (Jak będzie za 150 to też nic się nie stanie, ale wolałbym nie przekraczać).

@gazownik: jeśli ma pasować do smokingu, to do semiformal zawsze będzie przegięty, ale to nieduży problem.

w takim budżecie szukałbym Patka, np. Calatrava w złocie, nawet niekoniecznie nówka - z drugiej ręki też trzymają cenę.
@mgr_rybak nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że "najbardziej wartościowe są te limitowane". Często to właśnie one najszybciej tracą swoją wartość na rynku wtórnym. W ich przypadku wiele zależy od szczęścia.

Z zegarków, które nie stracą na wartości, to Omega ~30 tys., Rolex (jeśli nie masz nic przeciwko czekaniu) odrobinę więcej, potem Cartier, później długo nic aż dochodzimy do AP Royal Oak, a to z kolei ~200 tys.


@savagetommy: to jest strasznie ogólnie napisane, bo każda z tych marek ma mnóstwo modeli, które będą tracić na wartości - w Omedze to pewnie ponad połowa obecnej kolekcji. Rolex, szczególnie w segmencie zegarków do
@gazownik wydawanie 150 tyś na zegarek mający utrzymać swoją wartość i będący inwestycją to idiotyzm. Świat idzie do przodu i nie wiadomo jak długo utrzyma się trend kupowania luksusowych zegarków. W przyszłości może być ciężko na znalezienie kupca. Młodsze pokolenia zdecydowanie częściej kupują "inteligente" zegarki, a gdy słyszą słowo "luksusowy" w głowie mają Rolka Submarinera, a nie Cartiera w złocie za 100k.
@gazownik: Zegarki to bardzo ryzykowna lokata kapitału, jak popatrzysz na vintage rolexy, omegi czy JLC to są kilkukrotnie tańsze od obecnie produkowanych, cenę to trzymają te co dziś są po kilkaset tysięcy :-) W Polsce 100 tysi to zegarek dla bardzo bogatych, na Zachodzie to zegarek dla wyższej klasy średniej czyli produkt dla mas, owszem premium ale nic więcej.
Może jakieś Lange&Sohne, JLC Reverso Duo, nie dam głowy za utrzymanie wartości
@gazownik: większość modeli nawet takich producentów jak Omega, Lange, Cartier, a nawet część takich jak Patek czy Vacheron traci już po wyjściu z salonu grube %. Dodatkowo dochodzi kwestia ograniczonej podaży - producenci każą sobie budować historię kupna i np chcąc kupić takiego Rolexa GMT pepsi musiałbyś pewnie kupić dwa albo trzy mniej popularne modele.

Weź obczaj ten kanał (screenshot z jednego z filmów), na filmach omawiają ile tracą/zyskują konkretne modele
wredny_bombelek - @gazownik: większość modeli nawet takich producentów jak Omega, Lan...

źródło: lange

Pobierz
@gazownik: Panie szanowny. Zegarek jako lokata kapitału to jeden z najgłupszych obecnie pomysłów. Rynek pomału się nasyca. Covid odbija się czkawką i ludzie nie chcą już płacić kokosów za przeszacowane produkty. Kup kilka uncji złota jako lokatę/prezent spadkowy, a za resztę jakiegoś Tudora, Grand Seiko, Rolexa czy Omegę i bądź happy. ¯\(ツ)/¯