Wpis z mikrobloga

@mial85: Przecież wyraźnie napisał. Jeżeli polski (a raczej poliński rząd) wyśle nasze wojska na Ukrainę (w tym na tereny okupowane przez Rosję), wtedy Rosja będzie musiała interweniować.

Już nawet Kaczyński dwa lata temu bredził o tym, żeby na Ukrainę wysłać "pokojową" misję NATO.

Jeżeli nie będziemy drażnić rosyjskiego niedźwiedzia, to nie mamy się czego obawiać. Tak czy siak, najbardziej zagrożone (z krajów NATO) są kraje bałtyckie,.
@Asterka_Boza: a myślisz mastermindzie że kto będzie tych krajów bałtyckich bronić w ramach artykułu zanim w ogóle cała reszta pomyśli o przerzuceniu swoich wojsk? Ten kto ma najbliżej a to już gotowy pretekst do wjazdu na pełnej. ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jakbyś mieszkał ze starym co lepiej się przy nim nie odzywać bo ci #!$%@? spuści #!$%@? naftą. Jeśli nie będziesz drażnił #!$%@? starego to nie
@Little_Makak: @mial85 ja tam widziałem ciekawą analizę, że to może nie być ani Polska ani kraje bałtyckie, tylko północne puste tereny Finlandii. To by był ciężki test dla NATO, bo tam jest głównie ziemia do obrony, nawet ciężko będzie mówić o ratowaniu ludzi.
@Alinous: to prawda, ale popatrz na mapę, to bardzo długa granica a większe skupiska są na południu, więc naturalnie to tam muszą być lepiej obstawieni. Taki atak miałby być po to, żeby podważyć wiarygodność NATO. Atak na Polskę czy kraje bałtyckie to znacznie bardziej zaludnione tereny, więc łatwiejsza decyzja do sprzedania społeczeństwom na zachodzie