[gbyrka]

#lunch71

Umami (Rynek 60)

W porze lunchowej, od wtorku do piątku, w cenie 39zł mają ogromny dwudaniowy zestaw lunchowy. Umiem dużo zjeść, a wyszedłem z restauracji pełny, bo podają po prostu 2 pełnowymiarowe posiłki.

W dniu, w którym byłem, na lunch oferowano pikantną zupę Tom Yum z kurczakiem i makaronem ryżowym, a 2. daniem był udon z wołowiną, przygotowany z papryką i grzybami, podany z prażoną cebulą oraz żółtkiem ukrytym pod nią.

Co do zupy, przy składaniu zamówienia obsługa uprzedziła, iż jest ona bardzo ostra. Rzeczywiście była pikantna, ale zdecydowanie w granicach przyzwoitości, ot typowe pikantne azjatyckie danie. Mi bardzo smakowała.
Udon z jednej strony był świetny, bardzo fajnie skomponowany zestaw dodatków, żółtko dobrze się komponowało z resztą. Z drugiej, trochę doskwierała mi ilość glutaminianu sodu, mogłoby być go mniej. Możliwe też, że się po prostu czepiam.

Ich oferta lunchowa nie ogranicza się do kuchnii azjatyckiej, raczej wygląda na to, że posiłki obracają się wokół makaronów i dań mącznych.

Sam lokal, położony na rogu rynku, jest bardzo duży i, idąc tam w trakcie pracy, na pewno znajdziemy miejsce w środku. Do tego już kończą stawiać ogródek zewnętrzny, więc miejsca nie braknie. Obecnie, w poniedziałki są nieczynni. Nie wiem czy to rozwiązanie sezonowe, czy na zawsze tak działają.

Niestety, "straty" na wielkości porcji rekompensują sobie cenami picia. Np. napar imbirowy (zdjęcie w komentarzu) to koszt 24zł.

O co chodzi z tymi wpisami? Pracuję w centrum #wroclaw i często zastanawiam się, gdzie iść na #jedzenie71 w ramach lunchu. Wiele miejsc odleciało z cenami, jednocześnie sporo fajnych lokali pozostaje mało znanymi.
Jako, że nie znalazłem zbyt wielu sensownych zestawień rekomendacji, będę sam opisywać miejsca, które wydadzą mi się ciekawe. Planuję wrzucać tutaj coś co tydzień.
Jeśli znasz jakiś lokal, który nadawałby się na tę listę, daj mi znać tutaj lub w prywatnej wiadomości, ale nie jestem zainteresowany żadną formą współpracy w zamian za promowanie lokalu.

[gbyrka]

Wspomniany napar imbirowy (24zł) - całkiem dobry, ale w moim odczuciu, cena wpisuje się w stwierdzenie Wiele miejsc odleciało z cenami

[Darth_Gohan]

@gbyrka: Kurde cena za lunch super. Żarcie wygląda naprawdę dobrze także nie wiem czy się nie skuszę sam. Dzięki :)

Tak jak mówisz ceny za napar to mocno odlecieli niestety.

[orzeszkiziemne]

@gbyrka: W zasadzie wszystko zostało powiedziane już wyżej - 39 pln to super cena za taki fajny obiad i to jeszcze na rynku, natomiast ten napar imbirowy to powinien kosztować MAX 9pln.

[peoplearestrange]

@Darth_Gohan: @gbyrka zawsze mijam ta knajpke bo na szyldzie oni mają pasta i chyba dumplings czy coś w tym stylu? tak jakby wszystko do jednego wora wrzucili i zobaczymy co ludzie kupią, aczkolwiek na zdjęciu faktycznie wygląda dobrze, zwłaszcza zupa

[Bumelante]

@gbyrka: to jest dyskryminacja osób pracujących/mieszkających z dala od centrum ta cała oferta lunchowa ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[gharman]

@gbyrka ceny napojow w pl zawsze byly poy÷_+/ne . pokaz mi drugi kraj w ktorym napoj kosztuje tyle co danie

[emememsik92]

@gbyrka: eh swojego czasu jedna z ulubionych restauracji w rynku - oferty lunchowe zawsze mieli super, jest to było chyba 29 zł za osobny zestaw. Dawno nie byłem bo z rok temu strasznie się zepsuło jedzenie, ale po Twoim wpisie myślę że okres banicji minął i czas na kolejne podejście ( ͡° ͜ʖ ͡°)