Wpis z mikrobloga

Temat strefy czystego transportu strasznie mierzi nawet w mój proeuropejski i z reguły lewicowy łeb.
Będąc ze wsi nie potrafię zrozumieć jak ktoś może chcieć w ogóle przekładać 100% zaufania w komunikację publiczną w Polsce, spójrzcie za okno i odpowiedzcie na to pytanie. Bardzo dużo spędziłem w #warszawa i lubię tutejsza siatkę połączeń, ale no nigdy nie miałem poczucia że czuje się zrelaksowany jadąc jakimkolwiek transportem publicznym i że cieszę się że to to wybrałem zamiast samochodu, nawet po męczeniu się z parkingiem.

Do tego niechęć zrozumienia większości społeczeństwa że nie stać nas na Tesle, naprawdę nie widzę za wielu plusów takiego rozwiązania poza tym oczywistym czyli poprawą jakości powietrza w zimę.

#warszawa #krakow #strefaczystegotransportu #sct #polityka
  • 36
Mieszkając w dużym mieście i będąc prawnym fizycznie (w sensie bez ułomności czy inwalidztwa), zwyczajnie nie potrzebujesz swojego samochodu do życia.


@Cyfranek: chyba, że wychodzisz czasem z domu gdzieś dalej niż do najbliższej żabki albo na spacer i nie stać Cię na marnowanie 3x więcej czasu, niż jadąc samochodem. Rowerem też jest szybciej, porównywalnie do jazdy autem, ale miasto nie łata białych plam w infrastrukturze i nie chcąc jechać rowerem po
@Cyfranek: a jak mam rodzinę, która mieszka na wsi, do której nie dojeżdża żaden autobus/ pociąg i chciałbym odwiedzić ich z rocznym dzieckiem zimą? Mam ich nie odwiedzać czy liczyć na ich łaskę, że zabiorą kilka osób i ich bagaże z najbliższego miasta powiatowego?
Czy mam być ograniczony do siedzenia tylko w mieście?
Nie zrozum mnie źle, sam w miarę możliwości jeżdżę komunikacją, latem rowerem, do sklepu chodzę pieszo, ale nie
a jak mam rodzinę, która mieszka na wsi, do której nie dojeżdża żaden autobus/ pociąg i chciałbym odwiedzić ich z rocznym dzieckiem zimą? Mam ich nie odwiedzać czy liczyć na ich łaskę, że zabiorą kilka osób i ich bagaże z najbliższego miasta powiatowego?


@xray2304: to kup sobie normalny samochód.
@ smilealittlebit @Anakee: ale gdzie ja piszę, że mam auto, które nie łapie się na SCT?

odnosiłem się do tego stwierdzenia, że ktoś komuś mówi, że czegoś nie potrzebujesz do życia
Mieszkając w dużym mieście i będąc sprawnym fizycznie (w sensie bez ułomności czy inwalidztwa), zwyczajnie nie potrzebujesz swojego samochodu do życia.
@xray2304: bo to jest akurat prawda. Jest różnica między "fajnie mieć samochód" a "potrzebuje samochodu". Jak mieszkasz na wsi, to ze względu na wykluczenie komunikacyjne, bez auta NIC nie załatwisz - nie pojedziesz do lekarza, nie zrobisz zakupów. W mieście dasz radę zrobić wszystko korzystając z komunikacji zbiorowej, taksówki, bądź car sharingu.

Na tym polega stwierdzenie, że w mieście nie potrzebujesz samochodu. Fajnie go mieć i może się przydać, ale nie
@haabero: paradoks dzisiejszych czasów polega na tym, że jako społeczeństwo mamy niesamowicie łatwy dostęp do wiedzy, a jesteśmy głupsi niż kiedyś. Ludzie czytają, na przykład, nagłówki, zamiast zastanowić się nad treścią materiału.

Przecież to samo było z owadami. Miliony Polaków dały sobie wmówić, że nagle zmusza nas do jedzenia karaluchów. To samo się dzieje z SCT.
@xray2304: W moim rodzinnym mieście tak to właśnie się dzieje jak piszesz. Na wielu ludzi wysiadających z pociągu czeka już pół parkingu aut z pobliskich miejscowości (za kierownicami nudzą się w oczekiwaniu pewnie ojcowie, bracia, wujkowie itp.) czy nawet z miasta.
No ale wykraczamy poza "życie w dużym mieście" i oczywiście nie masz wyjścia w takiej sytuacji, bo komunikacja publiczna poza większymi ośrodkami i ich okolicą została w dużej mierze zarżnięta.
@xray2304: bzdura - od ok 3 lat nie posiadam samochodu na własność i normalnie żyje. Teraz chce kupić tylko dlatego, że mam pieska i chce z pieskiem po Europie pojeździć.
Dorabiasz sobie argument do własnej tezy i nie chcesz zaakceptować, że, po prostu, się mylisz. Wciąż nie odróżniasz "fajnie mieć" od "muszę mieć".
@smilealittlebit przecież przez kilka lat co kilka lat wymogi się maja zwiększać @pawelczixd szkoda że 30 letnie diesle na legalu już wjadą xd @Cyfranek nie potrzebujesz? Ciekaw jestem jak będziesz korzystał z MPK i braknie pracowników i znów autobusy będą stać na zajezdni bo nie ma kto nimi jeździć. Jak jesteś sprytny i znasz topografię miasta to w godzinach szczytu idzie samochodem korki omijać a nie czekać na autobus który nie przyjedzie
jesli ktoś żyje TYLKO w mieście, nigdzie nie wyjeżdża, nie ma innego zycia niz tylko praca-dom-zakupy to zgadzam się, nie potrzebuje auta.


@xray2304: po co ci auto jak na wakacje latasz?