Wpis z mikrobloga

w obu przypadkach podejrzewam podbicie ceny


@Povsajo: Niekoniecznie. Mógł jakiś lokals zadzwonić, że za 10 minut przyjeżdża, płaci i zabiera. Koleś dostał kasę do ręki, gitary nie musi wysyłać i bawić się w jej zabezpieczenie, więc elo. Wiadomo, że niefajnie wyszło, ale tak się czasem zdarza i ja go rozumiem. Tylko najlepiej wcześniej zaznaczyć, że się nie rezerwuje i jak w międzyczasie ma się szybką, lepszą ofertę to się z niej