Wpis z mikrobloga

@wap_eeL: słowa klucz: nie płacisz, więc algorytm robi ci taki lejek, byś rzadko kiedy trafił na potencjalny dopasowany match, podrzucając ci propozycje, które z pewnością cię nie zainteresują.
Jak wykupisz subskrypcję, to zobaczysz, że nagle algorytm dobiera ci lepsze, bardziej dopasowane propozycje, a nawet i zwiększy twoją widoczność wśród osób, które prawdopodobnie zainteresujesz.

to takie moje subiektywne obserwacje po użytkowaniu tindera.
@To_ja_moze_pozamiatam: nie wiem jak to działa w sumie, ale dziwnym trafem właśnie z wykupioną subskrypcją podsuwało mi dopiero częściej osoby, które miałem ochotę zalajkować(i to nawet z wzajemnością często), bo zazwyczaj w innym wypadku to podrzucało w większości jakieś Karyny, osoby w totalnie nie moim typie, instagramiary, czy oczywiste fejki.

Podejrzewam, że to wygląda tak, że na początku jak założysz konto jednak widzisz trochę takich osób w ogólnej, jeszcze niesprecyzowanej puli
@wap_eeL: @Anihilacja_entropii @Mtsen @Towarzysz_Szmaciak zdaje sie, ze to dziala tak, ze majac darmowe konto dostajesz na start pare - parenascie lajkow na zachete, ale nie widzisz od kogo. Nastepnie osoby, ktore pokazuja sie na swipowaniu sa slabo dopasowane to decydujesz sie na zakup premki, zeby zobaczyc te lajki, ktore wpadly na starcie. Nastepnie widzisz, ze w tych lajkach jeszcze gorsze matche niz na swipowaniu i przez chwile masz ciekawe swipy i