Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #gorzkiezalezdupy - przewijajcie dalej, tak tylko wylewam swoje żale xDDD

no zaraz nie wytrzymie. Dzwoni koleżanka... taka bliska - no w sumie najbliższa. I mówi, ze utknęła 2km od domu(mieszkamy koło siebie - a te 2 km to centrum miasta) i że nie ma transportu - dwie minuty temu był ostatni autobus i nie była na jakiejś specjalnej super misji, ze nie mogła się urwac wcześniej. No i pyta czy po nią przyjadę - po 1 leżę już #!$%@? w łóżku po 2 nie mam swojego auta, a żeby dostac teraz auto to będę musiała się prosic i tłumaczyc..... poza tym #!$%@?ła mnie tekstem"bo ja cię nigdy o nic nie proszę" - pomijając fakt, ze jak nie ma fajek dzwoni po mnie - wychodzę zawsze i jeszcze jej zostawiam na później, jak mam możliwośc to ją odwożę/przywożę(za free) cuda wianki itp. i jeszcze mi wypomina, ze raz "odprowadzała mnie po imprezie" tak naprawdę to mieszkamy obok siebie więc głupio by było jakbyśmy szły osobno xDDD - #!$%@? nigdzie nie jade
  • 19
@3nriqu3: mój kumpel raz dotarł do domu na 6 rano, a wracał z imprezy o 1 nocy. Co najfajniejsze, do domu miał jakieś 10 minut drogi :D Stwierdził, że chce iść na imprezę do jakiegoś lokalu, w sąsiedniej wsi (jakieś 6 km od granic miasta) ale nie pamiętał tej opcji, a tylko dowiedział się jak przeglądał zdjęcia ze swojego telefonu :D
@zdechly_jez: hahahaha :D nie no ostatnio koledzy się ze mnie śmieją, że "nie śpię, bo trzymam murek" po tym jak brat kumpla zobaczył mnie idącego mocno chwiejnym krokiem i trzymający się murku, co by trafić na dobrą drogę :D