Wpis z mikrobloga

Mirki z #prawobudowlane oraz z #nieruchomosci i #patodeweloperka. Wlasnie sie dowiedzialem, ze ogrodek przynalezacy do mieszkania ktore kupuje, w mojej inwestycji nie bedzie zrealizowany zgodnie ze schematem na pozwoleniu na budowe i zalacznikami do umowy. Jakie realnie mam opcje walki z deweloperem? Wiem ze moge zglosic do nadzoru... ale co mi to da? Ktos mial podobne przeboje?
  • 9
  • Odpowiedz
@riotwarrior: a masz zwymiarowany szkic tego ogrodka dolaczony do aktu notarialnego, tski z pieczątką dewelopera i parafkami stron umowy? bez tego nie ma co nawet drążyc. W ogole powatpiewam ze mozesz cokowiek roscic wobec "konstrukcji" ogrodka bo formalnoe to jest czesc wspolna nieruchomosci (tak samo jak np. plac zabaw, wykonawca na etapie realizacji moze wprowadzac zmiany), ty masz tylko prawo wylacznego korzystania z tego obszaru czesci wspolnych. I formalnie za ten
  • Odpowiedz
@riotwarrior: nie uwierze poki nie zobacze na kopii aktu notarialnego, że ten ogrodek jest "twoj wlasny". Prawo korzystania na wylącznośc z częsci wspolnych nieruchomości (jakkolwiek glupio to brzmi) to nie prawo wlasnosci

Realnie deweloper jest przymuszony ustawą część dzialki utrzymac jako czynną biologicznie (czyli nie zabetonować) i robi takie miejskie patoogródki przypisujac je pod opieke mieszkan z parteru, mniejsze koszty dla wspolnoty na ogrodniku ;)
  • Odpowiedz