Wpis z mikrobloga

@WielkiNos: Głupota ludzi mnie nie dziwi, natomiast zatrważa mnie ich ilość. Mam czasem wrażenie, że większość ludzi w moim otoczeniu to psiarze - w akutalnej i poprzednich pracach, wśród znajomych, na studiach.

Kiedyś byłej dziewczynie zadałem pytanie, kogo uratowałaby z pożaru, gdyby musiała dokonać wyboru - psa czy człowieka. Miała zwarcie i nigdy mi na to nie odpowiedziała ( ͡° ͜ʖ ͡°) Moim zdaniem tacy ludzie powinni
@WielkiNos W ten sposób można łatwo poznać ludzi, których fundamentem światopoglądu i psychiki jest nienawiść do innych ludzi i chowanie urazy do świata za domniemane krzywdy i niesprawiedliwość. Ja rozumiem miłość do zwierząt, ale żeby stawiać zwierzę przed człowiekiem, a już szczególnie przed dzieckiem, trzeba mieć po prostu nasrane we łbie.
@Neko-chan51: przecież ta pani w poście sama pisze, że nie ma tyle czasu na psa, bo raz żebkolejne dziecko w domu, to dwa - wymagające. Więc wiedzą dlaczego taki jest. Doby z gumy nie rozciągniesz, dlatego to co ona robi jest odpowiedzialne. Chce znaleźć temu psu lepszy dom niż jest w stanie sama mu zapewnić
Zostałam porównana do osób, które zostawiają psa w lesie jak jadą na wakacje, zwyzywana od najgorszych, że jestem okropną matką skoro chciałabym „pozbyć się” psa i współczują mojemu dziecku, że jest wychowywane przez potwora bez uczuć.


@Lonate: Brzmi celnie. Brak empatii dla zwierząt/poszkodowanych/słabszych to nie jest cecha która jest pozytywna
@Neko-chan51: Przygarnęłam kiedyś dobermana. Szczeniaka, który po raz pierwszy zobaczył świat po za garażem, gdy miał 10 miesięcy. Póki byłam na urlopie i spędzałam z nią czas w domu, była słodka i posłuszna, chociaż nieco wypłoszona. Gdy zostawiałam ją samą na kilka minut, zaczynała demolować mi mieszkanie. Siedzeniem w domu i opiekowaniem się psem 24h pieniędzy nie zarabiałam, a szkody powodowane przez sunię robiły się coraz większe, więc z ciężkim sercem
@moll: Już napisałam powyżej pare rozwiązań.

@Hawwa Znajomy mojej mamy miał to samo z amstaffem, pracował z nim i po jakimś czasie już nic nie niszczył w domu, tylko na niego czekał. Ten pies ma już z 10 lat i jest jego wiernym kompanem ;)