[smilealittlebit]

Jak się dorobić?
Otóż nurtuje mnie to pytanie od dawna. Robię sobie karierę w korpo, ale, umówmy się, kariera w korpo nie jest drogą do prawdziwej zamożności. Co najwyżej zostanie się klasą średnią i się kupi Hyundaia na kredyt.
Może ktoś podzieli się swoją historią udanej przedsiębiorczości? :) Nie oczekuję jakichś wielkich, konkretnych liczb, ani recepty na sukces, tylko chciałbym stworzyć okazję do podzielenia się sukcesem. Nie ukrywam, że czytanie o czyichś sukcesach, sukcesach prawdziwych mirków, mogłoby mnie zmotywować do ruszenia dupskiem.

#biznes #przedsiebiorczosc

[swango]

@smilealittlebit zdefiniujmy najpierw prawdziwą zamożność, jakie jest dla ciebie minimum do spełnienia żeby tak się określić?

[smilealittlebit]

@swango: hm, dobre pytanie - dwa nowe auta (jedno klasy premium, załóżmy Porsche Macan, nawet w bieda-wersji, oczywiście może być na kredyt ale tak, żeby nie uderzało strasznie mocno w budżet), dom pod dużym miastem wojewódzkim (nawet nie musi być w granicach administracyjnych miasta), coś w ten deseń.

[swango]

@smilealittlebit no to dam ci pasujący przykład: znam Polaka który prowadzi firmę budowlaną za granicą od kilkunastu lat i spełnia te warunki. Duży dom z basenem pod dużym miastem, ładne auta premium, wyjazdy na wakacje.

Minus taki że pracował na to dość długo i podejrzewam dość stresujące jest dowożenie zamówień dla klientów.

[smilealittlebit]

@swango: czyli co, warto się zająć budowlanką?

[swango]

@smilealittlebit: czy warto to pewnie zależy od wielu rzeczy, ale na pewno jest potencjał żeby zeskalować biznes. Dopiero posiadając środki takie jak narzędzia i zatrudniając ludzi wchodzisz na pewien poziom zamożności.

[smilealittlebit]

@swango: w sumie zostać jakimś deweloperem byłoby czadowo. Znajoma mojej żony ma ojca dewelopera. Wyobraź sobie, że nawet helikopter ma. Totalny kosmos. Ale od zera w dzisiejszych czasach pewnie ciężko zacząć.

[odysjestem]

@smilealittlebit zajmij się czymś, za co ludzie chcą płacić, a Ty umiesz dowieźć w wymaganej jakości. Tylko tyle i aż tyle